Sporo jest ostatnio wypadków, więc dużo pracy mają gipsownie. Na zabiegi planowe czeka się długo, ale pacjentów z urazami tzw. świeżymi przyjmują w Toruniu od razu.
<!** Image 2 align=right alt="Image 91315" sub="W poradni chirurgicznej oddziału ratunkowego szpitala wojewódzkiego na Bielanach mimo, że nie ma większego ruchu związanego z wakacjami i tak gipsownia ma co robić. Na zdjęciu: Waldemar Ostolski zakłada gips pacjentce / Fot. Adam Zakrzewski">Zdecydowanie więcej pacjentów ma od początku wakacji oddział urazowo-ortopedyczny w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Toruniu. Oddział przyjmuje dzieci i dorosłych. Z oszczędności dyżuruje jednak tylko jeden lekarz, zlikwidowano też dyżury pod telefonem. Zdarza się więc, że nawet zabiegi pilne, bywają odraczane i pacjent czeka kilka dni z tymczasowo unieruchomioną na szynie ręką.
Pacjent musi być cierpliwy
- Mamy dużo pacjentów po wypadkach komunikacyjnych, bo kierowca prowadził auto nocą i był zmęczony. Bywa, że po jakimś zderzeniu trafiają do nas i dzieci i ich rodzice - mówi dr Łukasz Paczesny z oddziału urazowo-ortopedycznego szpitala dziecięcego. - Jest sporo złamań przedramienia, przeważnie po jeździe na rowerze, deskorolce. Na zabiegi planowe zapisujemy na czerwiec przyszłego roku.
Terminy zabiegów planowych na innych oddziałach urazowo-ortopedycznych w toruńskich szpitalach też są odległe.
<!** reklama>- Teraz zapisujemy na pierwsze miesiące przyszłego roku. Wiele zależy od rodzaju schorzenia. Jeśli pacjent ma deformację, z którą nie może chodzić, to tak długo nie powinien czekać - zaznacza dr Krzysztof Tura, ordynator oddziału urazowo-ortopedycznego w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu.
Jak dodaje dr Tura, w czasie tegorocznych wakacji jak na razie nie mieli urazów związanych z niefortunnymi skokami do wody. Sporo jest natomiast pacjentów po wypadkach typowo komunikacyjnych, szczególnie motocyklistów.
Oblężenie przeżywa poradnia chirurgiczna w Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu.
- Dociera do nas tylu pacjentów z różnego rodzaju urazami, że dawno przekroczyliśmy limit narzucony przez Narodowy Fundusz Zdrowia - mówi Bożena Mleczek-Dąbrowska, dyrektor MPS.
Urazy na działkach
Nieco spokojniej jest w poradni w toruńskim szpitalu na Bielanach.
- Gdy tylko robi się ciepło i ludzie wychodzą częściej z domów, mamy więcej pacjentów. Nie jest to jednak bezpośrednio związane z wakacjami - tłumaczy dr Mariusz Nowak z poradni chirurgicznej działającej w ramach oddziału ratunkowego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. - Przeważnie docierają do nas pacjenci z urazami po pracy na działkach, czy do których doszło na wycieczkach. Jeśli są to urazy z dnia dzisiejszego, przyjmujemy bez skierowania. Gdy starsze, wymagamy skierowania od lekarza pierwszego kontaktu. W zasadzie Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje porad bez skierowań, ale nie będziemy przecież odsyłać kogoś ze świeżą raną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?