Prezydenci Torunia na ogół obejmowali swoje urzędy dzięki głosom radnych i większość z nich nie cieszyła się prezydenturą zbyt długo.
<!** Image 2 align=none alt="Image 159925" sub="Ubiegłoroczna inscenizacja ewakuacji władz Torunia we wrześniu 1939 roku. Przed Ratuszem Staromiejskim przemawia prezydent Leon Raszeja / Fot. Adam Zakrzewski">„Na wczorajszym posiedzeniu Rady Miejskiej wybrany został prezydentem miasta 25 głosami p. Antoni Bolt, dotychczasowy syndyk T-wa Ak. Wisła w Toruniu. Drugi kandydat p. Barański otrzymał 6 głosów, 8 radnych oddało kartki puste. Wiceprezydent miasta p. Jankowski pomimo nalegań ze strony pewnych grup radnych kandydatury swej nie wystawił. Nowo wybrany prezydent miasta urodził się w roku 1891 w Przysiersku pow. świeckim; gimnazjum humanistyczne skończył w Bydgoszczy. Studja prawnicze odbył w Genewie, Fryburgu, Bernie i Halli, a egzamin referendarjuszowski złożył w roku 1913 w sądzie w Neuenburgu w pobliżu Halli. Do roku 1914 pracował jako referendarjusz przy sądach w Wejherowie i Gdańsku. Po zdemobilizowaniu z armji niemieckiej w roku 1918 pracował w sądach gdańskich do roku 1920, poczem udał się do Poznania, gdzie złożył egzamin asesorski. Następnie był sędzią we Wrześni, a później naczelnikiem sądu w Jutrosinie woj. pozn. Z tego stanowiska powołano go do Min. b. dzielnicy pruskiej, gdzie został referentem spraw osobowych w departamencie sprawiedliwości. Po zlikwidowaniu Ministerstwa tegoż przyjął stanowisko syndyka w T-wie Akc Wisła, gdzie dotąd pracował”.<!** reklama>
Zasłużony gospodarz miasta
W ten oto (pisownia oryginalna - przyp. red.) dość lakoniczny sposób majowe „Słowo Pomorskie” z 1924 roku donosiło o tym, że prezydentem Torunia został właśnie człowiek, który miał się okazać jednym z najbardziej zasłużonych gospodarzy miasta.
Procedura wyboru i sama relacja prasowa różni się od tego, do czego dziś przyzwyczaił nas obecny zgiełk kampanii wyborczej. Jak widać, wtedy, aby objąć najwyższy urząd w mieście, wystarczyło zdobyć 25 głosów, dziś, aby myśleć o nim poważnie, trzeba szukać sposobów na poparcie dziesiątek tysięcy wyborców. Ci często poddają się różnym marketingowym sztuczkom polityków, ale wybory dokonywane przez radnych też nie były wolne od nacisków.
Przekonał się o tym zresztą na własnej skórze sam Antoni Bolt, gdy w 1936 roku Rada Miasta odmówiła mu swojego poparcia. Jako człowiek związany z endecją, nie cieszył się zaufaniem sanacji.
Prezydentem został wtedy Leon Raszeja i był nim aż do wybuchu wojny. 5 września 1939 roku, razem z wojewodą pomorskim, opuścił zagrożony przez Niemców Toruń i cztery dni później zginął pod gruzami zbombardowanego lubelskiego ratusza. Władze stolicy Pomorza przeniosły się wtedy na wschód, a samo miasto zaczęło się pogrążać w wojennym chaosie. Aby nie zostawić Torunia bez władzy, 3 września tymczasowym prezydentem miasta został Artur Szulc, tym razem jednak nie było głosowania radnych.
Ostatni prezydent II RP
Na beznadziejnej w tych okolicznościach pozycji Artura Szulca osadził dekret wojewody Raczkiewicza. Ostatni prezydent Torunia II Rzeczypospolitej sprawował swój urząd do chwili, gdy władzę w mieście przejęli okupanci. Przez tych kilka dni wielkiego strachu, gdy banknoty stawały się papierkami praktycznie bez wartości, a mieszkańcy miasta szturmowali banki, by swoje oszczędności wymieniać na monety - wtedy cenne bez względu na sytuację, z uwagi na zawartość srebra - wprowadził banknoty miejskich pieniędzy zastępczych. Jest to rzecz dość ciekawa, ale nie jest to jedyna zasługa prezydenta Artura Szulca.
Naturalnie przed wojną nad toruńskim ratuszem (a wtedy siedziba władz miasta mieściła się jeszcze w Ratuszu Staromiejskim) nie zawsze wisiały polityczne lub wojenne chmury.
Władza w ręce Polaków
Na początku lat 20., gdy władza nad miastem przechodziła w ręce Polaków, kolejni jego gospodarze - niemiecki nadburmistrz Hasse i jego polscy następcy poprowadzili wszystko tak, że zmiany przeszły stosunkowo płynnie, przez jakiś czas przecież w już polskim mieście nadal pracowali niemieccy urzędnicy, aż wreszcie zastąpili ich nowi, głównie przybysze z innych regionów RP.
Warto Wiedzieć. Na szczycie magistratu.
Poczet prezydentów Torunia zaczyna się od 1911 roku, gdy po burmistrzu Georgu Kerstenie, najwyższy fotel w mieście objął nadburmistrz Arnold Hasse. Poczet powstał na podstawie danych ze strony Urzędu Miasta Torunia oraz „Toruńskiego Słownika Biograficznego”.
Przed wojną:
Arnold Hasse - nadburmistrz Torunia w latach 1911-1919
Bolesław Wolszlegier - komisaryczny prezydent 1919-1920
Otton Steinborn - komisaryczny burmistrz Torunia od 18 stycznia do 9 lutego 1920 roku
Bronisław Dietl - prezydent Torunia w latach 1921-1922
Stefan Michałek - prezydent Torunia w latach 1922-1924
Antoni Bolt, prezydent Torunia w latach 1924–1936
Leon Raszeja, prezydent Torunia w latach 1936-1939
Artur Szulc - tymczasowy prezydent Torunia z września 1939 roku
Po wojnie:
Piotr Jaźwiecki - tymczasowy prezydent Torunia od 2 lutego do 24 marca 1945
Władysław Dobrowolski - prezydent Torunia w latach 1945–1949
Teodor Błachowiak
Adam Lewandowski
Tafeusz Konarski - przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w latach 1954-1959 i 1963-1974
Marian Rissmann - prezydent Torunia w latach 1975-1978
Gracjan Leczyk - prezydent Torunia w latach 1978-1982
Romuald Bester - prezydent Torunia w latach 1982-1989
Stanisław Kowalski - prezydent Torunia w latach 1989-1990
Jerzy Wieczorek - prezydent Torunia w latach 1990-1996
Zdzisław Bociek - prezydent Torunia w latach 1996-1998
Wojciech Grochowski - prezydent Torunia w latach 1998-2002
Michał Zaleski - prezydent Torunia od 2002 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?