Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoski ratusz ma cel: Odbić ościennym gminom mieszkańców

Sławomir Bobbe
Miasto chce, by bydgoszczanie mogli kupować ziemię pod budownictwo jednorodzinne na preferencyjnych warunkach. Dodatkowo chce ich zwolnić z podatku od nieruchomości.

Miasto chce, by bydgoszczanie mogli kupować ziemię pod budownictwo jednorodzinne na preferencyjnych warunkach. Dodatkowo chce ich zwolnić z podatku od nieruchomości.

Miasto z niepokojem spogląda na wyludniającą się Bydgoszcz. Co prawda wielu mieszkańców wyprowadza się raptem kilka kilometrów poza granice miasta i osiada w okolicznych gminach, ale każdy taki ruch to strata dla budżetu.

- Co tu kryć, okoliczne gminy szybko zrozumiały, że tylko przygotowując planistycznie swój rozwój i uzbrajając tereny, przyciągną do siebie nowych mieszkańców - mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - A Bydgoszcz zaspała, nie oferując mieszkańcom tego, czego potrzebowali.<!** reklama>

Teraz ma się to zmienić, a ratusz przygotował dwa projekty uchwał, które spowodować mają nie tylko zahamowanie ucieczki obywateli poza granice miasta, ale wywołać chęć ich osiedlania się w jego granicach. Jak chce to zrobić?

Bez podatku i z bonifikatą

Najmniejszą, raczej formalną zmianą, ma być pomysł zwolnienia z podatku od nieruchomości właścicieli nowych, wybudowanych domów jednorodzinnych. Patrząc na skalę wydatków, jakie trzeba ponieść na budowę domu, to niewiele. Prawdziwa rewolucja kryje się w pomyśle drugim.

- Przedstawię radnym propozycję, która zakłada, że osoby fizyczne, kupujące w przetargu działki gminne na zasadzie wieczystego użytkowania, zapłacą wstępnie tylko 25 procent wartości działki. Resztę, po jednym procencie rocznie, spłacać będą po wybudowaniu domu - deklaruje prezydent Bruski.

Działki w Bydgoszczy są o wiele droższe niż nawet atrakcyjnie położona ziemia w okolicach miasta - w ulubionej gminie Osielsko czy dysponującej największymi terenami gminie Sicienko. Nic więc dziwnego, że osoby chcące budować domy, tam widzą swoją przyszłość. Pomysł ratusza burzy dotychczasową prawidłowość. Licząc, że średnia wielkość działki to 1000 metrów, a cena za metr to około 300 złotych już na wstępnie oszczędzić można będzie nawet 200 tysięcy złotych i przeznaczyć je na budowę domu. Warunek - budowę trzeba rozpocząć w ciągu dwóch lat od zakupu gruntu, a zakończyć w ciągu pięciu lat.

- Działek gminnych przeznaczonych pod zabudowę jednorodzinną mamy dużo. Znajdują się między innymi na Jarach, w Smukale i Opławcu - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

Opławiec będzie swoistym testem pomysłu. Jeśli ten chwyci, ratusz będzie proponował inne tereny pod budowę domów. Zainteresowanie potencjalnych inwestorów zależeć będzie w dużej mierze od możliwości kredytowania takich inwestycji. Banki niechętnie podchodzą do finansowania operacji, które dotyczą gruntów przekazanych w wieczyste użytkowanie, preferując własność. - Jeśli ktoś wystąpi o przejście z wieczystego użytkowania we własność, będzie musiał zapłacić całość ceny - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska.

3 tysiące rocznie

W opublikowanym raporcie ludnościowym Główny Urząd Statystyczny oszacował, że do roku 2035 wyjedzie z Bydgoszczy prawie 70 tysięcy osób, co roku może ich wyjeżdżać ponad 3 tysiące. Znaczna część z nich osiedli się pod miastem. Podbydgoskie gminy już notują rekordowy wzrost ludności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera