Bydgoszczanie uciekają przed śmieciami

Bydgoszcz nie może się już chwalić, że ma niemal 400 tysięcy mieszkańców. Teraz ma niewiele ponad 300 tysięcy, tak przynajmniej wynika ze złożonych deklaracji śmieciowych.

Deklaracje śmieciowe złożyło ponad 27 tysięcy osób, co oznacza ponad 99 procent tych, które miały taki obowiązek. Statystyka wpędza jednak urzędników ratusza w niemałe zakłopotanie. - Po zliczeniu wszystkich deklaracji okazało się, że w mieście żyje 314 tysięcy 318 osób - przyznaje Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.

<!** reklama>

W 2011 roku - jak podaje GUS - było nas ponad 363 tysiące. Gdzie zatem podziało się niemal 50 tysięcy bydgoszczan? Odpowiedź na to pytanie ma swoje finansowe skutki. Nawet jeśli 10 tysięcy osób faktycznie wyjechało z miasta, to ostrożne obliczenia dla 40 tysięcy osób, które „ukryto” w deklaracjach, pokazują, że miasto straci niemal pięć milionów złotych rocznie.

- Rozpoczynamy weryfikację zeznań wszelkimi możliwymi sposobami. Pierwszy to porównanie deklaracji z meldunkiem. Jeśli u kogoś w mieszkaniu zameldowane są cztery osoby, a w deklaracji napisze, że mieszka sam, mamy oczywistą niezgodność. Miasto bada też sygnały od firm śmieciowych, które są w stanie stwierdzić, że generowana ilość śmieci jest zdecydowanie zbyt duża dla jednej osoby. Wodociągi z kolei dostarczą informacje o poborze wody, co też może dać wskazówki pokazujące, ile faktycznie osób zamieszkuje nieruchomość. Wobec tych, którzy podali nieprawdziwe informacje w deklaracjach zostanie rozpoczęta procedura administracyjna, ujawnienie dodatkowych osób zaowocuje nałożeniem opłaty jak za odpady niesegregowane - ostrzega Marta Stachowiak.

Niektórzy już składają korekty deklaracji, bo „przypomnieli” sobie o współlokatorach. Tym, którzy - świadomie lub nie - pomniejszyli liczbę lokatorów we własnych domach, nie przeszkadza to interweniować w firmach wywożących odpady. - Zdarzają się awantury wszczynane przez tych, którzy otrzymali zbyt małe pojemniki i szybko im się przepełniają. U mnie mieszka pięć osób! - argumentują, zapominając, że w deklaracji wpisali tylko siebie - mówi urzędnik z ratusza.

W Bydgoszczy pierwsze rachunki za śmieci regulować trzeba do 15 sierpnia. W niektórych gminach przyjęto system opłat „z góry” i terminy zapłaty minęły już 10 lipca. Wielu mieszkańców zapomniało się jednak z gminami rozliczyć.