Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy "žBristolka" powróci?

Tomasz Zieliński
Tzw. kamienica Jachmanna przy Mostowej 9 ma swoich zwolenników i przeciwników oraz topniejące grono osób, które w niej mieszkały. Mieściły się w niej kawiarnia „Bristol”oraz hall kina „Lido”, funkcjonujące w sąsiednim spichrzu.

Tzw. kamienica Jachmanna przy Mostowej 9 ma swoich zwolenników i przeciwników oraz topniejące grono osób, które w niej mieszkały. Mieściły się w niej kawiarnia „Bristol”oraz hall kina „Lido”, funkcjonujące w sąsiednim spichrzu.

**<!** Image 3 align=none alt="Image 217898" sub="Tak wyglądał „Bristol” przy ulicy Mostowej przed wyburzeniem w 1940 roku. Dziś po lewej stronie jest „Sowa”, po prawej „Dom Polski” [Fot. fotopolska.eu]">Właściciele nieruchomości, przyszli inwestorzy, politycy, wreszcie mieszkańcy - to szerokie grono zainteresowanych wejściem w życie planu zagospodarowania przestrzennego Starego Miasta. Być może od nowego roku (termin zależy od Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego) pojawią się prawne podstawy do zaplanowania przyszłości wielu staromiejskich budowli oraz parceli, w tym pozostałej po „Bristolce” (tak nazywała dom część ówczesnych bydgoszczan).

W oczekiwaniu na werdykt

- Przygotowany plan został zaskarżony, a my założyliśmy kasację do sądu administracyjnego - przypomina Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistyczej w Bydgoszczy. - Wystąpiliśmy z wnioskiem o rozpatrzenie jej poza kolejnością. Termin określony został na czwarty kwartał tego roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będziemy mogli przystąpić do porządkowania Starego Miasta, w tym i działki po „Bristolu”.

I za..., i przeciw...

Pani Czesława (rocznik 1929) dobrze pamięta ówczesny układ kamienic i to, co w nich się mieściło. - Do „Bristolu” rodzice zabierali nas w niedzielę na lody. Eleganckie towarzystwo, kandelabry, wreszcie fantastyczna weranda, z której obserwować było można przepływające Brdą łodzie i tratwy - to wszystko powodowało, że i ja, i moje rodzeństwo uwielbialiśmy ten lokal.

<!** reklama>

Los kamienicy, wybudowanej w 1838 roku, dopełnił się niemal równo po 100 latach. Niesławnej pamięci Werner Kampe, kreisleiter NSDAP, rozkazał poszerzyć ul. Mostową tak, by stanowiła szlak marszowy dla defilujących wehrmachtowców. Ofiarą tej decyzji stała się nie tylko kamienica Jachmanna, ale cała wschodnia pierzeja Mostowej od przeprawy do rynku.

Dziś wschodnia strona odzyskuje blask, choć powrotu do przeszłości nie będzie.

- Nie widzę już dziś możliwości odtworzenia „Domu Fryderyka” - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska. - Pamiętajmy, że most Teatralny był węższy, inaczej zorientowany geometrycznie, a na miejscu „Friedrichshoffu” powstał amfiteatr. Przeciwległa działka, z zapisaną funkcją usługowo-mieszkalną, mogłaby być zabudowana, tak więc tu teoretycznie „Bristol” mógłby powrócić.

Z niechęcią do odbudowy domu Jachmanna odnosi się Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. - Pewnych wartości, w tym architektonicznych, nie da się już przywrócić. Mamy pięknie zagospodarowany teren, wyremontowany „Dom Polski”, myślę więc, że „Bristolu” nie powinno się odbudowywać.

Miejsce po adresie Mostowa 9 budzi emocje do dziś. Pytamy więc naszych Czytelników, co sądzą o możliwości powrotu „Bristolki” nad Brdę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!