Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park powinien być naukowo-technologiczny?

Wojciech Mąka
Senator Jan Rulewski zareagował po naszej publikacji o wyprzedaży majątku Zachemu. Ma pomysł na rozwój Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Tymczasem pojawiają się w nim nowe firmy.

Senator Jan Rulewski zareagował po naszej publikacji o wyprzedaży majątku Zachemu. Ma pomysł na rozwój Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Tymczasem pojawiają się w nim nowe firmy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 218790" sub="„Infrastruktura Kapuściska” wystawia na sprzedaż majątek dawnego Zachemu. Jego wartość pod koniec ubiegłego roku oszacowano na około 380 milionów złotych. Fot.: Dariusz Bloch ">

Dawny Zachem - dziś działający jako „Infrastruktura Kapuściska” - zakończył produkcję. Jego majątek, wyceniany na około 380 mln zł, powoli idzie pod młotek. Sprzedano już jedną z bocznic, elementy infrastruktury energetycznej i przemysłowej, przetarg ogłoszono nawet na samochód pożarniczy.

<!** reklama>

Zbulwersowany takim działaniem jest bydgoski senator Jan Rulewski, który napisał list do redakcji „Expressu” po naszej ostatniej publikacji.

„Po kilku rozmowach w Warszawie uzyskałem zachętę do realizacji koncepcji, która wpisuje się w programy działań rządu w oparciu o krajowe środki Unii Europejskiej” - czytamy w liście.

Zdaniem senatora Rulewskiego słuszne byłoby podniesienie rangi obecnego parku przemysłowego do poziomu parku naukowo-technologicznego „ze specjalizacją w zakresie procesów chemicznych, która wymaga uzbrojenia w instalacje”.

„Szczególnym tematem mogłaby być oszczędność energii w procesach chemicznych. Taki park, wyposażony w instalacje, urządzenia i inne oprzyrządowanie, miałby za zadanie służyć pomocą małym i średnim przedsiębiorstwom, a nawet nowatorskiej młodzieży w uprawianiu nauki i prac badawczych” - pisze Jan Rulewski.

Senator podkreśla, że Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny badawczej działalności nie prowadzi, stanowiąc „miejskie biuro nieruchomości przemysłowych za pieniądze bydgoskich podatników”.

„Oczywiście realizacja przedsięwzięcia wymaga współpracy samorządów wojewódzkiego i miasta” - pisze parlamentarzysta. „Także nasz walor, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy, powinien w tym uczestniczyć. Póki co, mimo zachęty Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, miasto zareagowało oczekiwaniem na cud, czyli wiarą, że obecna Spółka „Infrastruktura” po posprzątaniu przyniesie na tacy 400 ha malowniczych terenów. Jeśliby się nawet tak stało, to przecież skorzysta ze swoich praw właścicielskich. Twierdzę, że spółka powstała w przewidywaniu na łatwe pozyskanie pieniędzy, co wszakże może oznaczać kapitałową degradację naszych, bydgoskich terenów przemysłowych” - stwierdza Jan Rulewski.

Senator ma nadzieję, że inicjatywę wykaże i prezydent Rafał Bruski, i Piotr Całbecki, marszałek województwa.

Tymczasem bydgoski park przemysłowy wciąż ma do sprzedaży 28 działek. Grażyna Ciemniak, zastępca prezydenta miasta, próbuje negocjować z Grupą Ciech przekazanie części terenów Zachemu właśnie BPPT jako zadośćuczynienie za długi zakładów chemicznych wobec Bydgoszczy.

- Buduje się u nas w tej chwili pięć nowych firm, które zadeklarowały zatrudnienie kolejnych 320 osób - mówi Robert Kwiatkowski z BPPT. - Liczymy, że do końca roku na terenie parku będzie pracować około półtora tysiąca osób. W tej chwili jest ich 1250. Jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby mówić o rozszerzeniu parku o nowe tereny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera