Wjeżdżasz do miasta od strony Osowej Góry? Poczekasz na światłach

<!** Image 3 align=none alt="Image 222394" >

**Kierowcy wjeżdżający do miasta od strony Osowej Góry narzekają, że aby dojechać do centrum, muszą pokonać wiele skrzyżowań ze światłami. Niedawno pojawiły się kolejne.**

Na krótkim odcinku Grunwaldzkiej - przy markecie Lidl, na skrzyżowaniu z Kruszyńską i Kolbego, w odległości około 250 metrów, są trzy skrzyżowania z sygnalizacją.

- Rano, żeby wjechać do Bydgoszczy, trzeba stać tylko na tych światłach niemal przez pół godziny. Czy naprawdę ZDMiKP nie mógł zmusić inwestora, żeby jakoś sensownie zaplanował wyjazd z marketu, tylko od razu decydować się na światła? - irytują się stojący w korkach kierowcy.

<!** reklama>

- Wystarczy policzyć - żeby dojechać do centrum miasta, na Rondo Grunwaldzkie, trzeba stać na dziewięciu światłach. Przynajmniej trzy skrzyżowania mogłyby ich nie mieć, na Deszczowej na przykład są światła z przejściem dla pieszych, a 50 metrów dalej kolejne, przecież to jakiś absurd - mówi pan Jan, zawodowy kierowca.

- Sygnalizacja świetlna przy Lidlu powstała dla bezpieczeństwa pieszych. Jest ich przed marketem naprawdę sporo, a ze względu na duże natężenie ruchu samochodowego piesi mieliby ogromne kłopoty żeby przejść na drugą stronę jezdni - zauważa Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Warto jednak zauważyć, że sygnalizacja ta jest wzbudzana przez pieszych, gdy chcą przejść. Normalnie dla jadących samochodów pali się zawsze światło zielone.

Drogowcy mogliby teoretycznie zwiększyć czas, w którym pali się zielone na mającej pierwszeństwo ulicy Grunwaldzkiej. Wtedy jednak stojący w korkach sięgających czasem granicy miasta kierowcy, którzy wjeżdżają do Bydgoszczy od strony ul. Kolbego, w ogóle mieliby problem z dojazdem do miasta.

- Tam sygnalizacja z kolei jest tak ustawiona, by zapewnić maksymalną przepustowość kierowcom jadącym z obu kierunków. Jakakolwiek manipulacja z czasem wyświetlania światła zielonego na jednej z tras powoduje paraliż na drugiej - zauważa rzecznik. - Najlepiej w tym miejscu sprawdziłoby się skrzyżowanie bezkolizyjne i bez świateł, tyle że dostępny dla nas teren jest zbyt mały na taką inwestycję.

ZDMiKP liczy, że wprowadzenie na skrzyżowaniach na Osowej Górze Inteligentnych Systemów Transportowych spowoduje, że korki w tym miejscu będą mniejsze. Jednak prawdziwe rozwiązanie problemu komunikacyjnego możliwe jest tylko, gdy przebudowana zostanie aż do granic miasta ulica Grunwaldzka. Ta inwestycja zależy od pieniędzy, które uda się miastu pozyskać z RPO.