Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewidomą staruszkę chcieli wyrzucić na bruk

Grażyna Ostropolska
- To znieczulica, bezprawie i skandal! - tak próbę wyeksmitowania 70-letniej niewidomej inwalidki na bruk oceniają jej sąsiedzi, bydgoskie władze Polskiego Związku Niewidomych i duszpasterz niewidomych.

- To znieczulica, bezprawie i skandal! - tak próbę wyeksmitowania 70-letniej niewidomej inwalidki na bruk oceniają jej sąsiedzi, bydgoskie władze Polskiego Związku Niewidomych i duszpasterz niewidomych.

<!** Image 3 align=none alt="Image 223904" sub="Pani Urszula, która straciła wzrok, nie ma nikogo, kto chciałby jej pomóc w wyjściu z tarapatów Fot.: Dariusz Bloch">

Jak jeden mąż stanęli w obronie samotnej niewidzącej kobiety. - Trzeba jej bronić, bo pracownicy socjalni dogadali się z komornikiem. Chcą upchnąć panią Urszulę w schronisku dla bezdomnych, a ona tego nie przeżyje - apelowali do mediów.

- Niewidoma coś komornikowi podpisała, ale nie wie co. Tak się nie robi! To postępowanie komornicze powinno się unieważnić - uważa ksiądz Piotr Buczkowski, duszpasterz niewidomych diecezji bydgoskiej. W czasie mszy prosił wiernych, by się za niewidomą modlili. Apel księdza usłyszała Krystyna Skiera z Polskiego Związku Niewidomych. Powiadomiła szefową związku Jadwigę Hencelek i obie pojawiły się u pani P. w dniu zaplanowanej eksmisji. Byli tam również reporterzy „Expressu Bydgoskiego” i bydgoskiej telewizji, gdy weszły dwie pracownice socjalne.

<!** reklama>

- Mam dla pani P. skierowanie do schroniska dla samotnych matek i osób bezdomnych przy ul. Polanka - oświadczyła młodsza z nich, a starsza tłumaczyła, że jest tu przypadkiem i nic o sprawie nie wie. - Nigdy nie wyraziłam zgody na pójście do schroniska i wiem, że tam nie przyjmują niewidomych - tłumaczyła pani Urszula, okazując zaświadczenie lekarskie o niezdolności do samodzielnej egzystencji. Jedna z pań wysłała SMS i pojawił się komornik Daniel Woźny. - Dziś odstępuję od eksmisji - oświadczył. Nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy.

- Ja myślałem, że komornik ma jakiś patent na wyprowadzkę pani P., ale rano przed eksmisją dowiedziałem się, że on chce ją zostawić na schodach pod schroniskiem dla bezdomnych, i wstrzymałem egzekucję - tłumaczy nam Rafał Wojdylak, wiceprezes firmy Moderator Inwestycje, która wniosła o eksmisję.

Prawo stanowi, że inwalida I i II grupy nie może być eksmitowany na bruk, ale zaoczny wyrok bydgoskiego Sądu Rejonowego z 2010 roku nie był dla Urszuli P. i jej męża przychylny. Mimo że ona była osobą niewidomą i inwalidką II grupy, a jej mąż przykuty do łóżka - otrzymali nakaz opuszczenia zadłużonego mieszkania bez prawa do lokalu socjalnego. - Ja o tym wyroku nic nie wiedziałam, dopóki nie przyszedł komornik - twierdzi pani Urszula.

Od pewnego czasu jej życie to jedno wielkie pasmo nieszczęść. Była ciężko poparzona i połamana, chodziła o kulach. Potem doszła do tego jaskra, powodując ślepotę, a w 2008 roku bandyci napadli jej męża, pobili go i zabrali 2 tys. zł, które wybrał z banku. - Miał uszkodzony pień mózgu i przez 3 lata leżał przykuty do łóżka - dodaje pani Urszula. - Popadliśmy w mieszkaniowe długi, a ja kompletnie straciłam wzrok i właśnie wtedy zapadł zaoczny wyrok o eksmisji na bruk, o którym nie miałam pojęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!