Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto najczęściej pada ofiarą mobbingu?

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Najwięcej mobberów dyskryminuje pracowników oświaty, służby zdrowia oraz mniejszych zakładów pracy. Takie analizy opracowało stowarzyszenie antymobbingowe.

Najwięcej mobberów dyskryminuje pracowników oświaty, służby zdrowia oraz mniejszych zakładów pracy. Takie analizy opracowało stowarzyszenie antymobbingowe.
<!** Image 3 align=none alt="Image 225634" >
W minionym tygodniu pisaliśmy o tym, że rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego nie pozwolił inspektorom pracy na rozdanie ankiet antymobbingowych. Oczywiście, żaden szef dowolnej instytucji nie musi się zgodzić się na przeprowadzenie takiego sondażu. Jednak takie postępowanie wywołało wiele komentarzy. 

<!** reklama>

Pracownicy instytucji nierzadko zwracają się do bydgoskiego oddziału Stowarzyszenia Antymobbingowego Barbary Grabowskiej prosząc o pomoc.

- Na podstawie prawie ośmiuset przypadków, którymi się zajmowałem, mogę stwierdzić, że około 40 procent nosiło znamiona mobbingu - wyjaśnia Ryszard Musielewicz, przedstawiciel organizacji. - Tak jest, bo mobbing bardzo trudno udowodnić.

Największe kłopoty osób mobbingowanych wiążą się m.in. z izolacją i stałym odsuwaniem od wykonywania zadań.  

- Wtedy w pracy nie ma się już kolegów, nie ma też przyjaciół - przestrzega Ryszard Musielewicz. - Życie prywatne nie powinno przenosić się na życie zawodowe, bo może tworzyć bardzo niezręczne sytuacje, zwłaszcza wtedy, kiedy ktoś musi odejść.

Klasycznym przykładem postępowania szefa mobbera była sytuacja, w której znalazł się zastępca dyrektora szkoły w Chełmie.

- Przeżyłem wtedy największą, czteroletnią batalię - oświadcza Ryszard Musielewicz. - Byliśmy przekonani o tym, że mamy do czynienia z mobbingiem: potwierdził go psycholog oraz biegły sądowy. Niestety, sędzia orzekł inaczej. Kobieta przegrała w pierwszej instancji. Mimo to uznaliśmy, że ma ona bardzo mocne argumenty. Mogła stanąć przed sądem drugiej instancji. Niestety, nie ma już siły. Przegrała, ponieważ nie wytrzymała psychicznie.
Każdy więc, kto zamierza dochodzić swoich racji w sądzie, musi liczyć się z długim i niełatwym procesem. Dlatego też stowarzyszenie najpierw doradza rozmowy z przełożonym, z osobami, które mają wpływ (np. związki zawodowe), oraz skorzystanie z możliwości wytypowania mediatora.

- Czasami przychodzą do nas osoby, które są namawiane przez znajomych do tego, by od razu złożyć pozew - tłumaczy Ryszard Musielewicz. -  Kiedy po analizach okazuje się, że nie ma mobbingu, odradzamy takie rozwiązanie.

W Bydgoszczy zjawisko mobbingu występuje najczęściej w...
- ...Placówkach oświatowych - od przedszkola po uczelnie wyższe. Tutaj nie ma granic i kordonów - uważa przedstawiciel stowarzyszenia. -  Mobbingowi poddawano profesorów, adiunktów i pracowników niższych szczebli. W szkołach -  nauczycieli. Dyrektorzy nie wiedzą, jak się kogoś pozbyć...

Na drugim miejscu są placówki służby zdrowia, za nimi zakłady pracy i urzędy wszystkich szczebli. W urzędach tych występuje dość częste zjawisko mianowania niekompetentnych dyrektorów z tzw. partyjnego klucza. Osoby te mogą stać się mobberami.
 
- Wtedy pojawia się inny problem. Szefostwo toleruje takie zachowanie podwładnych sobie mobberów - mówi Ryszard Musielewicz. - Wynika to z jakiejś płytkiej ambicji zwierzchnika, który kogoś wywyższył, bo uważał, że wybrał naprawdę dobrą osobę. Jeśli okazuje się, że się pomylił i że inni mają zastrzeżenia, zwierzchnik odbiera to jak krytykę kierowaną pod jego adresem.

Trzeba dodać, że stowarzyszenie jest organizacją nonprofit i za poradę oraz opiekę podczas procesów nikt nie płaci.**


ZDANIEM EKSPERTA:
Katarzyna Pietraszak,
rzecznik Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy
Mobbing, to działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Ofiarą mobbingu może być pracownik, ale nie tylko, podobnie jak mobberem nie musi być pracodawca. Państwowa Inspekcja Pracy podczas kontroli związanych z mobbingiem nie wskazuje mobbera, jak i nie stwierdza definitywnie, czy mobbing ma miejsce. Podczas kontroli stwierdzamy, czy zachowania noszą jego znamiona. O tym, czy to niepożądane zjawisko rzeczywiście ma miejsce w danym zakładzie pracy, może orzec sąd i to do niego mogą zwracać się osoby, które uważają, że są ofiarami mobbera.

Problematyka dyskryminacji i mobbingu z uwagi na złożoność faktycznych sytuacji i określony stan prawny jest trudna do rozstrzygnięcia przez organy PIP. Stosowane w czasie kontroli ankiety nie mogą stanowić dowodu w sprawie, a jedynie wskazywać na niewłaściwe stosunki międzyludzkie i stanowić podstawę do podejmowania przez inspektorów pracy określonych działań profilaktycznych.

Zgodnie z Kodeksem Pracy każdy pracodawca (niezależnie od kontroli PIP) ma obowiązek przeciwdziałać mobbingowi, a pracownik u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy pieniędzy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!