Marszałek doda nam skrzydeł. Port Lotniczy Bydgoszcz będzie współpracować z zakładami lotniczymi

Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 przy ul. Szubińskiej wciąż się rozwijają. Jak pisaliśmy, ostatnim pomysłem WZL-i jest budowa olbrzymiej hali do remontu wielkich samolotów - Boeingów 767. Będzie dwuczęściowa. - Zamierzamy w niej także urządzić lakiernię - zapowiada Dariusz Sokólski, prezes zakładów.
[break]

Hala ma stanąć w zachodniej części zakładów. - Planowany termin zakończenia inwestycji to koniec przyszłego roku - zapowiedział wczoraj prezes WZL. - Zatrudnienie znajdzie dodatkowych kilkadziesiąt osób. Hala będzie kosztować około 40 mln złotych.
Problem jest jednak taki, że samoloty, żeby zostać wyremontowane, musza jakoś do hali się dostać. - Droga kołowania, która do niej prowadzi, jest w opłakanym stanie - mówi prezes WZL. Piotr Rutkowski, rzecznik zakładów, dodaje:
- Droga nie nadaje się do kołowania dużych samolotów klasy D.

Właścicielem drogi jest Port Lotniczy Bydgoszcz. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radni zarzucili w ostrych słowach Tomaszowi Moraczewskiemu, prezesowi PLB, że brakiem inwetsycji w tej części lotniska blokuje rozwój WZL.
Wczoraj w zakładach pojawił się Piotr Całbecki, marszałek województwa, który jest większościowym udziałowcem Portu. Zapowiedział remont drogi i wiele inwestycji na lotnisku.

- Złożę sejmikowi propozycje podwyższenia kapitału Portu Lotniczego, co pozwoli na pozyskanie środków na niezbędne prace - stwierdził marszałek po spotkaniu z prezesem WZL i wizji lokalnej w zakładach.
- W najbliższym czasie Port Lotniczy zainwestuje w infrastrukturę 92 mln złotych.
- To remonty dróg kołowania, naprawy pasa, odwodnienia - wylicza Tomasz Moraczewski.
Jak powiedział Piotr Całbecki, województwo myśli o tym, żeby przy współpracy i w oparciu o lotnisko i WZL stworzyć w Bydgoszczy „klaster lotniczy”.

- Mamy do dyspozycji 150 hektarów terenu - mówi Piotr Całbecki. - Opracujemy koncepcje, poszukamy inwestorów i zagospodarujemy ten teren. Chcem,y też zbudować coś w rodzaju airport city. Biznesmeni zgłaszają zapotrzebowanie na miejsce, w którym mogliby wszystko załatwić, odbyć zaplanowane spotkania i wrócić do obowiązków w firmach.
Marszałek zapowiedział, że na liście inwestycji jest także budowa - w znacznym oddaleniu od bloków mieszkalnych hamowni dla silników remontowanych w WZL-ach.

- W ciągu trzech najbliższych tygodni ogłosimy przetarg na część prac - zapowiedział prezes Portu Lotniczego.
Są też - zdaniem marszałka - jeszcze inne dobre wieści. - Mam nadzieję, że w okolicach Świąt Wielkanocnych będziemy już mieli konkrety dotyczące uruchomienia połączenia z Bydgoszczy do jednego z dużych portów przesiadkowych - stwierdził Piotr Całbecki, dodając że chodzi o loty na warszawskie Okęcie.