Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedświąteczny okres to czas charytatywnych zbiórek, które mogą... irytować

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Wczoraj w stołówce PCK w Bydgoszczy zorganizowano tradycyjne śniadanie przedświąteczne - produkty na nie pochodziły z darów
Wczoraj w stołówce PCK w Bydgoszczy zorganizowano tradycyjne śniadanie przedświąteczne - produkty na nie pochodziły z darów Dariusz Bloch
Szanse na to, by zyskać przed świętami pomoc, nie będąc wcześniej podopiecznym organizacji dobroczynnych, są praktycznie żadne.

W okresie przedświątecznym dość chętnie uczestniczymy w zbiórkach żywności dla potrzebujących, nie bardzo podoba nam się jednak, że organizacje przygotowujące te akcje „konkurują” ze sobą. Jak się zorientowaliśmy, liderami tegorocznych zbiórek są Caritas i Banki Żywności.
[break]
- Podczas naszego tradycyjnego śniadania wielkanocnego wydaliśmy 100 świątecznych paczek bydgoszczanom z list MOPS - mówi Maria Kapuścińska z Zarządu Okręgu PCK w Bydgoszczy. - Minimalna nadwyżka trafiła również do rodzin wielodzietnych. Więcej, mimo dobrej woli, nie mamy. Nasi wolontariusze zbierali w tym roku produkty żywnościowe w 20 bydgoskich marketach - niestety, efekt był niewielki, bo nie jesteśmy jedyną organizacją, która takie zbiórki przed świętami przeprowadza, choć my jesteśmy w to zaangażowani od wielu lat.
Rekord rekordu
Sprawozdanie z wyników tegorocznej zbiórki publikuje na stronie internetowej Caritas Diecezji Bydgoskiej. W akcję przeprowadzoną 28 i 29 marca w 156 sklepach zaangażowało się prawie 1600 wolontariuszy. Zebrali 17605 kg żywności o wartości prawie 92 tys. zł. Najwięcej było cukru (3917 kg), mąki (3496 kg), makaronu (2734 kg), ale w koszach Caritasu znalazły się też olej (773 l), soki (2651 l) czy czekolady (393 kg).
Z zebranej żywności przygotowano ponad 2300 paczek dla potrzebujących (tydzień temu w siedzibie Caritas Diecezji Bydgoskiej prawie 300 paczek z artykułami spożywczymi trafiło do osób chorych i samotnych oraz do rodzin wielodzietnych, niepełnych i dysfunkcyjnych). Część produktów przekazano do różnych placówek pomocowych. Przez cały marzec osobną zbiórkę prowadziły w swoich środowiskach szkolne i parafialne koła Caritas
- po tych akcjach, w których brało udział 130 wolontariuszy, powstało ponad 200 dodatkowych paczek.
Wszystkie te wyniki biją na głowę ubiegłoroczną zbiórkę, która już wówczas oceniana była jako rekordowo udana (więcej sklepów, większa liczba wolontariuszy, większy efekt).
Czasami jednak można spotkać się z pewną niechęcią klientów, niezadowolonych, że przy wszystkich kasach w niemal każdym sklepie „czyhają” na nich wolontariusze.
- Chętnie pomagam, ale nie mogę dawać czegoś za każdym razem, gdy przed świętami robię jakiekolwiek zakupy - skarży się pani Ewa, klientka marketów w Fordonie.
- Uważam, że same sklepy powinny lepiej koordynować te akcje.
Nie lubią dotykania
Ewa Aleszczyk-Kalinowska, dyrektor departamentu marketingu i PR sieci delikatesów „Piotr i Paweł” wyjaśnia, jak tego typu przedsięwzięcia wyglądają od strony handlowców. - W okresie przedświątecznym zwraca się do nas bardzo wielu organizatorów akcji dobroczynnych. I do naszej centrali, i do poszczególnych sklepów. Co ciekawe, często spotykamy się z nieprofesjonalnym podejściem chętnych do organizacji takich przedsięwzięć. Bywa, że nawet nie mają pojęcia, że przed zbiórką muszą mieć odpowiednie pozwolenia i dokumenty. Od dawna mamy tu jednak jednoznaczną politykę postępowania. Wspieramy dobroczynność, ale priorytet mają działania naszej fundacji, poza tym współpracujemy tylko z Bankami Żywności i Caritasem. Czasem jednorazowe zgody wydają lokalni franczyzobiorcy - mówi rzeczniczka. - Zależy też nam jednak na tym, żeby klienci czuli się u nas komfortowo. Gdyby wolontariuszy było zbyt wielu, kupujący mogliby odnieść wrażenie jakiejś presji, a to zaszkodziłoby naszemu wizerunkowi, nie pomagając też przedsięwzięciu. Klienci nie przepadają też za dotykaniem ich zakupów, nie bardzo więc pochwalamy metody zbierania pieniędzy czy towarów w zamian za pomoc w pakowaniu produktów. Tylko do Banku Żywności klienci „Piotra i Pawła” przekazali 6129,82 kg towaru.
Akcje o charakterze zorganizowanym już się praktycznie zakończyły. Pochodzące z nich wsparcie trafia przed świętami do podopiecznych, pozostających pod opieką PCK czy Caritas (których sytuacja materialna czy rodzinna została wcześniej sprawdzona).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!