We wrześniu tego roku do szkoły mają trafić sześciolatki, urodzone w połowie 2008 roku. Dyrektorzy podstawówek w pocie czoła przygotowują się do ich przyjęcia. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło stronę internetową z mapą, na której mają się znaleźć wszystkie placówki.
[break]
- Założenie jest takie, że dyrektor placówki i rada rodziców, a do końca kwietnia także wizytatorzy kuratoriów oświaty, mają na stronie zamieścić swoją ocenę przygotowania szkoły do przyjęcia sześciolatków - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji.
Mapa podstawówek rzeczywiście już działa, ale nie znajdziemy na niej wszystkich szkół podstawowych w Bydgoszczy. Placówek jest na razie mniej więcej dwie trzecie. Ocenie podlega kadra nauczycielska, pomieszczenia dydaktyczne i to, czy placówka ma miejsce przeznaczone do zabawy dla najmłodszych. Z opinii dyrektorów i rad rodziców wynika, że wszystkie są przygotowane w stopniu co najmniej dobrym.
Według oceny MEN, niezadowalający stopień przygotowania wynikający z mapy, dotyczy około stu szkół w kraju.
- Przygotowaniem placówek zajmujemy się od trzech lat - mówi Iwona Waszkiewicz, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Warunki, jakie musi spełnić szkoła, to przystosowanie klas, odpowiednie ławki, kącik zabaw dla dzieci. Musi być także świetlica i miejsce, w którym można zostawić podręczniki. Dyrektorzy, którzy występowali do nas o środki finansowe na ten cel dostali je. Wyposażenie placówek wciąż trwa. W niektórych wydzielono nawet piętra przeznaczone dla klasy dla najmłodszych, mimo że takiego obowiązku nie ma.
Jak zapewnia Iwona Waszkiewicz, miasto do końca tego roku szkolnego będzie pozyskiwało środki na doposażenie podstawówek z budżetu centralnego.
Od 2010 roku na modernizację sal lekcyjnych wydano w Bydgoszczy 1,5 mln zł. Wyremontowano i zaadaptowano sale lekcyjne w 35 szkołach. Najmłodsi uczniowie będa mieli do swojej dyspozycji ponad 250 interaktywnych tablic - kosztowały 780 tys. zł. Sale zabaw powstały w 48 placówkach, w 31 - place zabaw.
Według szacunków ratusza, do szkół pójdzie od września 1700 sześciolatków. To teoretyczne szacunki, bo wielu rodziców zaczęło występować do poradni psychologiczno-pedagogicznych o odroczenie obowiązku szkolnego z uwagi na nieprzystosowanie dziecka. Chodzi o to, czy najmłodsi potrafią komunikować się w grupie, nie mają kłopotów z nauką czy też - mogą nosić tornistry. Pracownicy poradni przyznają, że dziennie odbierają po kilka telefonów od rodziców, którzy chcą odroczenia. Minister edukacji przyznaje, że w miastach można się liczyć z odroczeniem w 20 procentach przypadków.
Stowarzyszenie Ratujmy Maluchy na swojej stronie internetowej informuje w praktyczny sposób, jak nie dopuścić, żeby sześciolatek poszedł do szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"