29-letnia kobieta z Kaczkówka pod Żninem upchnęła w swoim oplu astrze siedmioro dzieci i dwoje dorosłych, wliczając własną lekkomyślną osobę. Dzieciaczki miały od roku do lat 11. Najmłodsze siedziało na kolanach faceta jadącego na przednim siedzeniu. Jedno z dzieci nie zmieściło się w kabinie, więc zapakowano je do bagażnika.
Do wypadku na szczęście nie doszło. Ale mogło, bo samochód to złom bez ważnych badań technicznych, a bezmyślna niewiasta nie miała prawa jazdy.
CZYTAJ TEŻ:Szczyt głupoty. Wiozła oplem 9 osób. W bagażniku zamknęła 4-letnie dziecko.
Najlepsze jest to, że nic dotkliwego kobiecie nie grozi, bo wszystkie jej wybryki to wedle prawa tylko wykroczenia. Co grozi? Jedynie grzywna i mandat.
Niewiele też można zrobić gościowi ze Żnina, który po spożyciu (0,3 promila) wiózł samochodem 7-letniego synka. Dostał 600-złotowy mandat do zapłacenia. Czy to dużo?
Kobietka z Kaczkówka wpadła przez przypadek. Podobnie jak pani prokurator z Bydgoszczy, o której pisaliśmy niedawno. Obie powinny dziękować losowi. A my drogówce za czujność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"