Mieszkańcy Nakła i okolic licznie włączyli się w akcję zbiórki krwi

- Krew jest bezcennym lekiem, którego nie da się zastąpić, a jego jedynym dostarczycielem jest człowiek. Niestety, szczególnie w okresie wakacyjnym brak krwi staje się sporym problemem. Wzrasta wówczas liczba poszkodowanych - oczekujących na krew, a urlopowa beztroska skutkuje pustkami w punktach krwiodawstwa - mówi Katarzyna Krzoska z klubu Honorowych Dawców Krwi przy Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nakle.
To właśnie był jeden z motywów przyświecających strażakom, którzy postanowili zorganizować kolejną już w tym roku zbiórkę krwi. Tym razem ten bezcenny lek oddawany był w ambulansie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy, aby zebrać jak najwięcej krwi. Zbiórka trwała dwie godziny dłużej niż zwykle, a przed autobusem ustawiały się kolejki.
- Przyszłam tutaj pierwszy raz, chociaż moje koleżanki ze szkoły już oddawały krew, ale jakoś tak zawsze się nie składało. Teraz mam wakacje, więc dobrze byłoby zrobić też coś pożytecznego, więc jestem tutaj - mówiła młoda nakielanka. Wśród krwiodawców nie brakowało kobiet, mężczyzn, uczniów, zarówno tych, którzy w akcjach biorą udział regularnie, jak i tych, którzy przyszli na miejsce po raz pierwszy. Strażaków z klubu HDK przy PSP wspierali koledzy.
- Oddaję krew po raz czwarty, w tym tutaj w naszej komendzie, w tym roku po raz trzeci. Wcześniej był to raz w 2009 roku - powiedział strażak Sebastian.
I tak podczas ostatniej akcji krew oddały 32 osoby, chociaż na miejsce zbiórki przybyło aż 48 chętnych. W ciągu pięciu godzin akcji udało się pozyskać prawie 15 litrów bezcennego leku. - Wszystkim serdecznie dziękujemy za włączenie się w szlachetną działalność. Zarówno ich, jak i tych, którzy z jakichś powodów dziś do nas nie dołączyli, zachęcamy do honorowego krwiodawstwa. Okazji z pewnością jeszcze u nas nie zabraknie - podsumowała Katarzyna Krzoska.