Trenerzy po konferencji, piłkarze po oficjalnym treningu, a sędziowie meczu Zawisza - Zulte Waregem po rozgrzewce[Zdjęcia]

Ekipa Waregem do Polski dotarła w środę rano. Najpierw samolotem rejsowym do Warszawy. W Bydgoszczy samolot z Belgami wylądował przed godz. 13.00.

Razem z ekipą SV Zulte-Waregem do Bydgoszczy przylecieli także dziennikarze.

- Na mecz akredytowało się pięciu dziennikarzy belgijskich mediów oraz czterech z klubowego portalu - informuje nas Paweł Ceran z biura prasowego Zawiszy.

W czwartek na trybunach będą też kibice z Waregem.

- Na mecz w Belgii sprzedaliśmy naszym kibicom 100 biletów. Tyle samo ma być kibiców gości na meczu w Bydgoszczy - dodaje Paweł Ceran.

Późnym popołudniem obydwa zespoły przeprowadziły oficjalne treningi na głównej płycie. Wcześniej trenerzy z wybranymi piłkarzami spotkali się z dziennikarzami na konferencjach prasowych. W trakcie treningu bydgoskiej ekipy rozruch mieli też sędziowie z Anglii.

Oto co powiedzieli trenerzy i zawodnicy na osobnych konferencjach prasowych:

Zawisza Bydgoszcz

Jorge Paixao (trener): - Gramy u siebie, mamy swoją szansę. Mogę powiedzieć, że zrobimy wszystko, aby awansować. Na boisko na pewno wyjdzie inny zespół niż w Waregem. Tam graliśmy na biało, teraz zagramy na niebiesko-czarno (śmiech). Czego nam zabrakło w pierwszym meczu? Może odpoczynku, bo byliśmy po długiej podróży, ale najbardziej doświadczenia, bo dla wielu moich piłkarzy, to był pierwszy taki mecz.

Bernardo Vasconcelos (napastnik): - Doświadczenie pomaga. Widać to było w grze Waregem w pierwszym meczu. My dopiero je zdobywamy.

Korneliusz Sochań (defensywny pomocnik): - W Belgii zagrałem po raz pierwszy o taką stawkę i tyle minut. Zespół z Waregem wyróżnia dyscyplina taktyczna i duża kultura gry.

SV Zulte-Waregem

Francky Dury (trener): - Na pewno mamy inny zespół niż w ubiegłym sezonie, gdy graliśmy w fazie grupowej Ligi Europy. Jest kilku młodych zawodników, ale wtedy też tacy byli i sobie poradziliśmy, wygrając na wyjeździe z Mariborem i Wigan. Doświadczenie jest ważne, ale najważniejsza jest jakość drużyny, a ja mam zespół, który ma swój dobry poziom.

Steve Colpaert (obrońca, strzelił gola na 1:0 w pierwszym meczu): - Wygraliśmy pierwszy mecz 2:1 i to my jesteśmy bliżej awansu. W ubiegłym sezonie w meczu z APOEL Nikozja zremisowaliśmy 1:1 u siebie, a potem wywalczyliśmy awans. Ale nie chcę tego porównywać. Nauczyliśmy się dużo o Zawiszy w pierwszym meczu i chcemy teraz to wykorzystać.Zobacz galerię: Oficjalny trening piłkarzy Zawiszy i Zulte Waregem