Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogadali jak minister z rolnikiem

Marek Wojciekiewicz
Wśród witających nie zabrakło przyjaciół i dobrych znajomych Marka Sawickiego, na zdjęciu - ministra wita Łukasz Urbański
Wśród witających nie zabrakło przyjaciół i dobrych znajomych Marka Sawickiego, na zdjęciu - ministra wita Łukasz Urbański Marek Wojciekiewicz
Łowin, niedaleko Świecia, znalazł się na mapie drogowej Marka Sawickiego, ministra rolnictwa i rozwoju regionalnego, który postanowił osobiście tłumaczyć niuanse nowej perspektywy unijnych funduszy.

W sali remizy strażackiej w Łowinie, gdzie zgromadziło się kilkaset osób, minister zjawił się punktualnie. Wcześniej na trasie od Zbrachlina spotkać można było gęsto ustawione policyjne radiowozy i patrole na motocyklach.

Zbombardowani cyframi i słupkami

Zanim doszło do tego, na co najbardziej liczyli zgromadzeni, czyli zadawania pytań, minister wygłosił kilkudziesięciominutową mowę na temat swoich dokonań i tego, co należy w Polsce zrobić. Padały konkretne liczby, informacje o brawurowo przeprowadzonych korektach w projekcie nowej perspektywy unijnych finansów na lata 2014-2020, przeznaczonych na polskie rolnictwo.
Zbombardowani cyframi, wskaźnikami i zawiłymi momentami wyjaśnieniami słuchacze ożywili się w momencie, gdy mikrofon powędrował w ich ręce. Rolnicy pytali o handel z Ukrainą, o odszkodowania za straty powodowane przez niekontrolowany wzrost populacji zwierzyny łownej, o ubój rytualny.
- Mimo panującego tam chaosu, na interesach z Ukrainą da się zarobić, jestem w trakcie załatwiania funduszy na dodatkowy odstrzał zwierzyny łownej, choć sam myśliwym nie jestem - podkreślał Marek Sawicki. - Ubój rytualny powinien być przywrócony jak najszybciej, mimo że na przeszkodzie stoi stanowisko posłów wywodzących się z naszej politycznej konkurencji - wyjaśniał minister.

Nie wszyscy byli zadowoleni

Rolników interesował też problem możliwości legalnego sprzedawania swoich produktów, które powstały na bazie surowców wytworzonych w ich gospodarstwie.
- Pracuję nad tym z ministrem finansów, jest szansa, że w najbliższym czasie taki handel będzie możliwy bez dodatkowych podatków, pod warunkiem, że produkty będą wytwarzane rzeczywiście z własnych surowców i bez użycia siły najemnej - zapewnił polityk.
Można było odnieść wrażenie, że odpowiedź na pytanie o reformę KRUS-u minister miał przećwiczoną do perfekcji. - Domaganie się przez rolników reformy tej instytucji przypomina mi apel karpi o przyspieszenie wigilii - odparował bez chwili zastanowienia Marek Sawicki.
Nie wszyscy opuszczający spotkanie z ministrem byli z jego przebiegu zadowoleni. - W gębie to oni wszyscy są mocni, życie później boleśnie weryfikuje te przechwałki - skwitował jeden z nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!