„Express” pyta, resort odpowiada: ekspresówka nie jest zagrożona!

Rząd postanowił dofinansować infrastrukturę drogową na Pomorzu Zachodnim. Pod koniec lipca na Stałym Komitecie Rady Ministrów, a 5 sierpnia na posiedzeniu rządu, ma stanąć projekt rozszerzenia Programu Budowy Dróg Krajowych 2011-2015 o nowe inwestycje na północnym zachodzie kraju. Największa z inwestycji to droga S6 z Goleniowa do Koszalina. Powstaną też obwodnice Koszalina i Sianowa. Oznacza to wzrost planowanych wydatków z 67,7 do 72,3 mld zł. Jest niemal pewne, że rząd przyjmie te zmiany.
[break]
Spokojnie, wszystko przyklepane

Jak w tym kontekście wygląda realizacja kluczowej dla Bydgoszczy drogi ekspresowej S5, od której powstania uzależnione są między innymi inwestycje w mieście i okolicach?

Według Roberta Stankiewicza, rzecznika prasowego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, nie mamy żadnych powodów do niepokoju.
- Rada Ministrów już zaakceptowała harmonogram inwestycji, realizowanych w nowej perspektywie finansowej UE i nic w tej sprawie się nie zmieniło - zapewnia.

Jego zdaniem do tej pory Zachodniopomorskie było białą plamą na mapie inwestycji drogowych, stąd uzasadnione jest zwiększenie nakładów.
Ministerialny harmonogram przewiduje, że brakujące blisko 200 kilometrów drogi S5 z Wrocławia do Bydgoszczy (odcinki Białe Błota-Gniezno, Poznań-Kaczkowo, Korzeńsko-Wrocław) powstaną do 2019 roku. Zgodnie z harmonogramem, budowa ma ruszyć jeszcze w tym roku. W 2014 roku na realizację inwestycji przeznaczy się ponad 343 mln zł, w roku 2015 - 1,3 mld zł.

W przyszłym roku ma rozpocząć się budowa 74-kilometrowego odcinka Nowe Marzy-Bydgoszcz. Zakończenie inwestycji to 2019 rok. W pierwszym roku realizacji ma zostać wydane blisko 24 mln zł.
Po stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie ma opóźnień. - Jesteśmy w trakcie przygotowywania dokumentacji potrzebnej do ogłoszenia przetargu na budowę - informuje Tomasz Okoński, rzecznik prasowy oddziału GDDKiA w Bydgoszczy.

Którędy na Kaliningrad?

Mimo zapewnień, że Kujawsko-Pomorskie nie musi czuć się zagrożone, nie brak opinii, że w kraju są bardziej potrzebne inwestycje od tych planowanych na północnym zachodzie. Wątpliwości dotyczą choćby drogi S6. Według zwolenników jej budowy, będzie odbywał się nią tranzyt na linii Berlin-Kaliningrad. Tyle że ruch ten ma obsługiwać przede wszystkim autostrada A2 oraz trasa S5 z Wrocławia do Bydgoszczy.
Dofinansowanie inwestycji w Zachodniopomorskiem odczują również kierowcy w naszym regionie. Planowana jest między innymi obwodnica Wałcza wzdłuż drogi krajowej nr 10 na trasie z Bydgoszczy do Szczecina. Bydgoszczanie podróżujący do Koszalina i Kołobrzegu skorzystają również z obwodnicy Szczecinka na krajowej jedenastce.

Niestety, w ministerialnych planach na najbliższe lata nie ma budowy drogi S10 z Bydgoszczy do autostrady A1. To niemal równie ważne przedsięwzięcie co budowa trasy S5.