Nie każde ukąszenie kleszcza jest groźne

Kleszcze pajęczaki należące do rodziny roztoczy żyją w parkach, lasach, ogrodach i na łąkach. Najczęściej spotyka się je w trawie i na krzakach, rosnących w pobliżu ścieżek, którymi poruszają się zwierzęta. Kleszcze są nosicielami kilku chorób, w tym boreliozy i babeszjozy. Po to, by ograniczyć zagrożenie ukąszeniem, warto stosować podstawowe zasady profilaktyki. I tak, przed pójściem do lasu, warto spryskać ciało oraz odzież środkiem odstraszającym pajęczaki. Trzeba się również odpowiednio się ubrać.

- Założyć koszulę z długimi rękawami, spodnie z długimi nogawkami, skarpetki i pełne buty - radzi Krystyna Błażejewska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Warto także osłonić głowę i szyję. Po powrocie do domu należy zdjąć odzież i dokładnie wytrzepać ją tak, żeby żaden kleszcz na niej nie pozostał.

Jeśli jednak ktoś na swoim ciele odnajdzie kleszcza, powinien go jak najszybciej usunąć.

- Nie wolno kleszcza smarować tłuszczem, ani go podpalać - podkreśla Krystyna Błażejewska. - Najważniejsze jest to, żeby kleszcz pozostał w skórze jak najkrócej.

W laboratorium WSSE można zbadać usuniętego z ciała kleszcza. Test pozwala na stwierdzenie, czy był on nosicielem chorobotwórczych bakterii. Jeśli nie był, profilaktyczne podawanie antybiotyków nie jest konieczne. Podobnie jak wykonywanie testów na obecność przeciwciał w organizmie człowieka.(hw)