Oleh Mejdanowicz Babajew, mer Krzemieńczuka - miasta partnerskiego Bydgoszczy, zginął w wyniku odniesionych ran postrzałowych. Do zdarzenia doszło w sobotę, kiedy Oleh Babajew wyrzucał śmieci. Zamachowiec ostrzelał mera z broni automatycznej z przejeżdżającego samochodu. Babajew postrzelony został trzy razy i zmarł na miejscu. Władze Ukrainy uznały zamach za atak terrorystyczny.
Tej samej nocy doszło do drugiego zamachu - na dom mera Lwowa, Andrija Sada. W budynek trafił pocisk z granatnika. Na szczęście w domu nikogo nie było.
Ołeh Babajew od 2007 r. był posłem do parlamentu Ukrainy. W 2011 złożył mandat, ponieważ został merem Krzemieńczuka. Po ostatni raz był w Bydgoszczy w styczniu. Podpisał umowę rozszerzającą współpracę Krzemieńczuka z Bydgoszczą.
- Wiadomość o śmierci Oleha Babajeva wywołuje we mnie smutek. Nasze szczere rozmowy sprzed kilku miesięcy, w czasie Jego wizyty w Bydgoszczy, są dla mnie potwierdzeniem, że był prawdziwym patriotą, skupionym na sprawach lokalnej społeczności - mówi Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - To wielka szkoda, że dobry gospodarz, ceniony przez mieszkańców Krzemieńczuka, odszedł w tak tragicznych okolicznościach.(mk)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?