Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nowości” pomogły w sprawie osieroconej dziewczynki

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Sprawa zmaręłgo trragicznie kierowcy WojciechaSprawa zmaręłgo trragicznie kierowcy Wojciecha
Sprawa zmaręłgo trragicznie kierowcy WojciechaSprawa zmaręłgo trragicznie kierowcy Wojciecha Grzegorz Olkowski
Po naszych publikacjach firma transportowa Interset przekazała wreszcie Dominice Słowikowskiej oryginał protokołu wypadkowego. Teraz wszystko w rękach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

- Kiedy tylko oddział ZUS w Elblągu (zmarły kierowca Wojciech Drzewiecki zameldowany był na podległym mu terenie) uzna tę śmierć za wypadek przy pracy, my wypłacać zaczniemy na dziecko rentę powypadkową. Wyrównamy także różnicę, wynikłą z tego, że dotychczas wypłacana była renta tzw. ogólna, o niższej wysokości. Oczywiście, wypłacimy również jednorazowe odszkodowanie powypadkowe - zapewnia Bożena Wankiewicz, rzecznik ZUS w Toruniu.
[break]

Ponad rok od tragicznej śmierci

Pani rzecznik przyznaje, że sprawa rzeczywiście ciągnie się bardzo długo (minął już rok od śmierci kierowcy), ale podkreśla, że to pracodawca - firma Interset z Rogówka pod Toruniem - nie dostarczał na czas potrzebnej dokumentacji. Firma z kolei tłumaczyła się tym, że długo czekała na dokumenty od policji w Niemczech.

- Teraz wreszcie Interset przesłał mi pocztą oryginał protokołu, o który tak długo się dopominałam. Zwróciłam się z nim do oddziału ZUS w Toruniu. Mam nadzieję, że w końcu ta męka z załatwianiem formalności się skończy i moja córka Lilianka będzie jakoś zabezpieczona na przyszłość - nie kryje Dominika Słowikowska z Torunia.

Przypomnijmy. 6 czerwca ubiegłego roku jej narzeczony i ojciec ich 1,5 rocznej córeczki Liliany zginął na autostradzie w Wunsdorf (Niemcy). Był w pracy. Prowadził tira firmy Interset z Rogówka.

W Niemczech sprawę ostatecznie umorzono, bo zmarły pracownik prawdopodobnie sam przyczynił się do tragedii. Samochód wpadł w poślizg z nieustalonej przyczyny. Kierowca wypadł z kabiny, bo nie miał zapiętych pasów. Przygniotła go naczepa i w ten sposób zmarł. Nie zmienia to jednak faktu, że stracił życie w wypadku przy pracy i jego córce Liliance należy się renta powypadkowa.

Na drodze sądowej

Jednym torem toczy się postępowanie w ZUS, drugim - sądowe. Dominika Słowikowska zdecydowała się bowiem na takie rozwiązanie, widząc negatywne nastawienie firmy Interset.

W pozwie złożonym na początku czerwca w Sądzie Rejonowym w Toruniu pani Dominika domaga się od firmy Interset: uregulowania niewypłaconych zmarłemu wynagrodzeń oraz pieniędzy za niewykorzystany urlop, wypłaty odprawy pośmiertnej, natychmiastowego wydania protokołu powypadkowego oraz pokrycia różnicy w świadczeniach ZUS-owskich dla córki, wynikających z niewydania tego dokumentu. Matka występuje w imieniu małoletniej, która została już uznana jedyną spadkobierczynią ojca.

Jeśli Zakład Ubezpieczeń Społecznych spłaci jej różnicę wynikającą z wysokości renty zwykłej i powypadkowej, torunianka i tak pozwu nie wycofa. Oczekiwać będzie spełnienia pozostałych żądań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska