W „Bizielu” od grudnia nie będzie już chirurgii dziecięcej

To ostatnie dni chirurgii dziecięcej w Szpitalu Uniwersyteckim im. Biziela. Tamtejsi lekarze wypowiedzieli kontrakty, część personelu medycznego zaczyna się przenosić do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego i szpitala im. Jurasza. To oznacza konieczność odwołania operacji wielu małych pacjentów, którzy oczekiwali w kolejce na zabieg. Ale są też dobre informacje.

Będą dwie chirurgie

- Cały czas trwają prace, aby od grudnia 2014 roku oddział chirurgii dziecięcej zaczął pracę w nowo wybudowanym szpitalu dziecięcym na ul. Chodkiewicza w Bydgoszczy - podkreśla Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody Ewy Mes.

- To znaczy, że dwa oddziały chirurgii dziecięcej w Bydgoszczy pozostaną, tylko w jednym przypadku zmieni się lokalizacja.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, decyzje już zapadły. Likwidacja chirurgii w „Bizielu” ma się odbyć tak, by nie odczuli tego ani pacjenci, ani pracownicy.

Pacjenci skorzystają

Lekarze, którzy wypowiedzieli kontrakty, cofnęli wypowiedzenia, więc do końca listopada wszystkie zabiegi będą wykonywane planowo. Potem pacjenci trafią do „Jurasza” i szpitala wojewódzkiego. 1 grudnia w „Bizielu” nie może być już żadnych pacjentów na chirurgii dziecięcej, bo po prostu nie będziemy w stanie zapewnić im należytej opieki - dowiedzieliśmy się w szpitalu.

Wiadomo już teraz, że dla części lekarzy znajdzie się miejsce na chirurgii w „Juraszu”, część - jeśli wyrazi chęć współpracy z profesorem Andrzejem Prokuratem w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym - tam znajdzie angaż.

Chirurgia dziecięca ma zacząć działać od 1 grudnia. Dziecięcy to szpital na miarę XXI wieku, ostatecznie pacjenci na tym skorzystają, tak zapewniają specjaliści. Nie będzie chociażby problemu z nocowaniem rodziców przy dzieciach - w „Bizielu” było to bardzo trudne i kłopotliwe.