Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Francuski hochsztapler dotąd mógł wyłudzić 18 tysięcy euro. Uwaga, wciąż pozostaje na wolności

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Na portalach społecznościowych publikuje się zdjęcia międzynarodowego oszusta, a ludzie wymieniają się informacjami, gdzie ostatnio był
Na portalach społecznościowych publikuje się zdjęcia międzynarodowego oszusta, a ludzie wymieniają się informacjami, gdzie ostatnio był
- To on, ten oszust! - wczoraj rano pracująca w bydgoskim hotelu „Logan” kobieta nie wierzyła własnym oczom. Z hotelu wychodził właśnie Patrick Halit, międzynarodowy kanciarz.

- Poprzedniego dnia przywiózł go jakiś mężczyzna, zapłacił za nocleg, około 100 złotych, rachunek wziął na siebie - opowiada pracownica hotelu. - Wczoraj rano przyjechał po niego. Mówił, że Francuz zatrzasnął wszystkie dokumenty w aucie i prosił o pomoc. Francuz akurat opuszczał nasz hotel. Krzyknęłam „To on!”. Mężczyzna nie wierzył, że padł ofiarą oszusta.
[break]
Patrick Halit grasuje w Niemczech i Polsce. Najczęściej udaje kierowcę ciężarówki, który nie ma dokumentów i pieniędzy, bo zostały w aucie, a tym akurat odjechał kolega. Naciąga ludzi na noclegi i pieniądze. Niedawno próbował nabrać kolejną osobę, opowiadając, że jest chory na raka i właśnie wyszedł ze szpitala. Pokazuje dokumentację medyczną. Jest bardzo sprytny i znakomicie zna ludzką psychikę. Jeśli ktoś zwątpi w jego jego historię, potrafi wyciągnąć teczkę z fakturami na przewóz towarów. Próbuje czasami wsiadać do samochodów rozmówców. Prawdopodobnie udaje, że kaleczy język polski, ale doskonale go rozumie. Posługuje się też francuskim i niemieckim.
W lutym tego roku zatrzymała go policja w Sztumie. Ale wyszedł ze względu na stan zdrowia.
W Bydgoszczy też już bywał. Raz nawet w tym samym hotelu, co wczoraj. - Przywiózł go wtedy młody chłopak. Kiedy zorientował się, że został oszukany, zgłosił sprawę policji - opowiada pracownica hotelu. Jego obsługa wydrukowała sobie nawet zdjęcie oszusta. Jest szczupły, w wieku ok 45-47 lat.
Na portalach społecznościowych powstały profile ostrzegające przed Halitem. Na Facebooku na założonym przez Michaela z Niemiec profilu „Patrick Halit Der Betrüger (oszust)” ludzie śledzą jego kroki w Polsce i w Niemczech, wymieniając się informacjami, gdzie ostatnio był. Według niemieckiego „Bilda” przeciwko Halitowi śledztwa prowadzą cztery prokuratury - w Hamburgu, Poczdamie, Erfurcie i Itzehoe. Czasami w hotelach melduje się jako swój podając adres... innych hoteli. Niemieccy dziennikarze szacują, że wyłudził w sumie ok. 18 tys. euro.
Halit w kwietniu br. pojawił się na bydgoskich Bartodziejach. „Dziś nabrał i mnie, i 20 innych osób! Wszyscy mu uwierzyliśmy. Miał wypis z pobliskiego szpitala i bardzo wiarygodną opowieść. Miał na sobie uniform firmy autokarowej” - alarmowała w internecie Marta. Halit próbował też wyłudzić pieniądze od właściciela sklepu przy Nakielskiej.
- Zatrzymaliśmy go w Bydgoszczy 12 kwietnia - mówi mł. aspirant Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Postawiono mu zarzut oszustwa. To faktycznie obywatel Francji.
Patrick Halit nie trafił jednak do aresztu - ze względu na zły stan zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!