Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaostrza się walka o pieniądze, umysły i dusze działkowców z ROD „Przylesie” w Bydgoszczy

Grażyna Ostropolska
Członkowie Zarządu ROD „Przylesie” próbowali porozmawiać z członkami prezydium bydgoskiego okręgu PZD, ale ich nie wpuszczono
Członkowie Zarządu ROD „Przylesie” próbowali porozmawiać z członkami prezydium bydgoskiego okręgu PZD, ale ich nie wpuszczono Tomasz Czachorowski
W piątek wyjście z PZD i założenie własnego stowarzyszenia ogrodowego zadeklarowali członkowie ROD „Budowlani” z Bożenkowa, a wczoraj siedzibę bydgoskiego okręgu PZD pikietowali działkowcy z „Przylesia”.

- 116 członków nowego stowarzyszenia czeka na jego rejestrację, a okręgowi działacze Polskiego Związku Działkowców robią wszystko, by nas skłócić i osłabić! - słyszymy od członków Zarządu ROD „Przylesie”. Przyszli pod siedzibę PZD, by zaprotestować przeciw próbie zwolnienia kolejnego prezesa ich ogrodu. - W marcu okręgowi działacze odwołali Stefana Paszkiewicza za rzekome działanie na szkodę PZD, a teraz chcą to samo zrobić z jego następczynią Anną Okońską - tłumaczą powód pikiety.
[break]
Paszkiewicz, były prezes ROD „Przylesie”, założył w maju 2013 pierwsze w regionie stowarzyszenie ogrodowe „Magnolia” i wówczas PZD uznało go za czołowego wywrotowca w regionie.

Prezes miała proces

- To trwa do dziś. Barbara Kokot, prezes okręgu bydgoskiego PZD, szkaluje mnie i pomawia. Miała z tego tytułu proces karny, ale sąd uznał, że mogę wytoczyć jej sprawę z powództwa cywilnego i to zrobię - zapowiada Paszkiewicz.

Po wejściu w życie nowej ustawy działkowej, „Magnolię” przekształcono w Stowarzyszenie Ogrodowe „Przylesie”, które czeka jeszcze na rejestrację. - Do sądu rejestrowego przychodziły anonimowe paszkwile. Podobne w treści ulotki są teraz kolportowane w ogrodzie - słyszymy od Anny Okońskiej, prezesa ROD „Przylesie”. Latem otrzymała od Barbary Kokot polecenie natychmiastowego zwołania nadzwyczajnego walnego zebrania. - Pani prezes powołała się na skargę działkowców „na panującą wewnątrz ogrodu sytuację w sferze organizacyjnej i finansowej, jak i narastających konfliktów oraz gróźb ze strony członków zarządu, których zdaniem piszących skargę cechuje samowładztwo i buta” - Okońska cytuje fragment tego pisma.

Zarzuty? Zbyt ogólnikowe

Zarząd ROD zdecydował, że nie nie zwoła zebrania, bo zarzuty są zbyt ogólnikowe. - Poprosiliśmy, by podano konkretne przykłady naszej arogancji i buty, ale odpowiedzią było wezwanie Okońskiej na dywanik. Dlatego działkowcy przyszli tu wczoraj razem z nią. Chcieli wejść i porozmawiać z członkami prezydium bydgoskiego okręgu PZD, ale ich nie wpuszczono. - To jest prawdziwa arogancja i buta władzy - komentują.

Twierdzą, że wiedzą, kto pisze skargi i paszkwile do sądu i PZD. - To byli działacze, którzy nie chcą się pogodzić z utratą władzy i pieniędzy. Za poprzedniego zarządu utrzymanie ogrodu kosztowało nas masę pieniędzy, a dziś usterki naprawiamy w czynie społecznym. Za rzekome niekontrolowane wycieki wody płaciliśmy kilka tysięcy złotych, dziś wycieków nie ma, a za księgowość płacimy o połowę mniej. Postawiliśmy też płot, którego przez lata nie mogliśmy się doprosić od PZD - wyliczają.
Była prezes nie chce na ten temat rozmawiać. - Jestem traktowana w ROD „Przylesie” jak czarna owca i jest mi przykro, że po tylu latach pracy jestem podejrzewana o wszystko, co najgorsze - mówi.

Nowa prezes Anna Okońska wyszła ze spotkania z członkami prezydium PZD zdruzgotana. - Nie przeczytano tej domniemanej skargi, tylko machnięto mi nią przed oczami i postraszono, że jak w ciągu 30 dni nie zwołam zebrania, zostanę odwołana - informuje.

Usłyszała to, co miała usłyszeć

Członkowie bydgoskiego zarządu PZD nie chcą tej sprawy komentować, a Alojzy Kluczykowski, szef okręgowej komisji rewizyjnej, ucina rozmowę stwierdzeniem: - Pani Okońska usłyszała to, co miała usłyszeć.

Z możliwości zarejestrowania własnej organizacji skorzystali już działkowcy z Ostromecka, ROD „Półwysep” w gminie Sicienko, a w sierpniu swój numer w KRS otrzymało Stowarzyszenie Ogrodowe „Przy Zaporze” w Tryszczynie. - Deklaracje przystąpienia do naszego stowarzyszenia podpisało już 158 na 215 działkowców ROD - informuje jego prezes Jerzy Uniewski. Ma nadzieje, że jeszcze w listopadzie stowarzyszenie „Przy Zaporze”przejmie ogród od PZD.

- Usłyszałem, że okręg nie ma jeszcze wytycznych z centrali, ale mam nadzieję, że do grudnia je otrzyma i podpiszemy protokół przejęcia
- mówi Uniewski.

Zmieniona ustawa o ogrodach działkowych zakłada, że do 19 stycznia 2015 wszystkie ROD mają zdecydować, czy chcą pozostać w starej strukturze, czy z niej wyjść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!