Ciekawa jestem, jak w praktyce szkoły się z tego będą wywiązywały, bo pewnie wymaga to czasu. Przeszkodą mogą być umowy podpisane przez dyrektorów, czasem zmiany w trakcie ich trwania mogą przecież okazać się trudne do przeprowadzenia. I to też trzeba zrozumieć. Jednak najważniejsze, że w końcu problem został dostrzeżony i w niektórych szkołach już widać zmiany na lepsze.
Szkoła z pewnością powinna zwracać uwagę na to, co dzieci jedzą, ale jeszcze bardziej ten obowiązek spoczywa na rodzicach. Nie od dziś wiadomo, że nawyki żywieniowe kształtuje się od najmłodszych lat, bo jak mówi przysłowie „Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”.
Jeśli dzieci w domu jedzą owoce i warzywa lub piją soki, to naturalne wydaje się, że na szkolnej przerwie zamiast po chipsy, sięgną po jabłko czy marchewkę. Ale to model idealny. Rzeczywistość już nie wygląda tak kolorowo. Wiele dzieci, i to bez stanowczego sprzeciwu rodziców, objada się batonikami czy innymi niezdrowymi produktami. Nie ma się zatem co dziwić, że otyłość wśród dzieci i młodzieży stanowi coraz większy problem. Warzywa i owoce to z pewnością lepsze rozwiązanie.
Jeśli do tego dorzucimy jeszcze większą aktywność fizyczną, jest nadzieja, że wyrośnie nam zdrowe pokolenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas