Trzy bramki Bartosza Czerwińskiego na wagę zwycięstwa

Już w pierwszych dziesięciu minutach tego meczu goście z Wielkopolski pokazali lwi pazur, jednak słupek uratował naszych piłkarzy przed stratą bramki, bo tak zakończył się rzut karny w wykonaniu Michała Chmieleckiego.
- Gdyby ten karny został przez gości skutecznie wykorzystany, losy tego spotkania mogły się potoczyć zupełnie inaczej - zauważa pan Patryk, kibic. - Strzelona przez Bartosza Czerwińskiego kilka minut później bramka uskrzydliła naszych i dała wiarę w zwycięstwo. To już kolejny dowód na to, jak ważne są zawsze pierwsze minuty każdego meczu - podkreśla kibic.
Kwadrans później arbiter spotkania podyktował kolejny rzut karny dla Polonii.
Tym razem wykorzystał go bezbłędnie Krzysztof Bartoszak doprowadzając do remisu 1:1. Ten wynik utrzymał się już do końca pierwszej połowy. W drugiej części meczu już po sześciu minutach pierwsi bramkę zdobyli goście, chwilę później na listę strzelców wpisał się ponownie Bartosz Czerwiński.
Jak się później okazało, to nie była jego ostatnia w tym meczu bramka. Trzeci gol padł w dość kontrowersyjnych okolicznościach, jednak sędzia gola dla Wdy Świecie uznał, mimo że wcześniej odgwizdał rzut wolny dla przyjezdnych. Tym samym Bartosz Czerwiński ładnym strzałem trzeci raz zapisał się na liście strzelców, ustalając w ten sposób wynik tego meczu.
Po tej kolejce rozgrywek III ligi na fotelu lidera nadal zasiada Start Warlubie, za nim plasują się Wda Świecie i Nielba Wągrowiec. Podopieczni Łukasza Jankowskiego wciąż mają realną szansę na powrót do roli lidera.