W niedzielę, późnym wieczorem, tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów jeden z Czytelników „Expressu Bydgoskiego” zwrócił nam uwagę na system liczenia głosów, dokładniej metodę określenia, kiedy głos uznany jest za nieważny.
- Zgodnie z prawem wyborczym głos będzie nieważny wtedy, kiedy wyborca nie postawi znaku „x” przy żadnym nazwisku lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę - twierdził Czytelnik i pytał: - Jak to więc jest, że jeśli wyborca postawi dwa znaki „x” na jednej liście, to głos zdobędzie ta osoba, która zajmuje wyższe miejsce na liście? Tak być nie powinno, bo to umożliwia manipulowanie wynikami. Taki głos również powinien zostać uznany za nieważny.
Jak dowiedzieliśmy się w Miejskiej Komisji Wyborczej w Bydgoszczy, takie unieważnienie głosu nie następuje w dwóch przypadkach. Pierwszy z nich dotyczy wyborów na prezydenta. Jeśli wyborca karcie postawił dwa znaki „x” przy dwóch nazwiskach kandydatów, z których jeden został z listy skreślony już po wydrukowaniu kart do głosowania, wówczas głos uznaje się za ważny i przypisuje temu kandydatowi, który nadal na liście się znajduje. W Bydgoszczy takiego przypadku nie było, bowiem żaden z kandydatów nie został skreślony z listy.
Drugi przypadek dotyczy kandydatów na radnych z tego samego komitetu wyborczego. Postawienie dwóch znaków „x” nie oznacza unieważnienia głosu, tylko przypisania go do tej osoby, która zajmuje wyższe miejsce na liście.
Głos uznawany był za nieważny wtedy, kiedy wyborca wskazał więcej niż jedną osobę na różnych listach, czyli wybrał kandydatów z różnych komitetów wyborczych.(hw)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?