Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukamy trojaczków z 1938 roku

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Zdjęcie trojaczków zamieszczone w 1939 r. w „Dzienniku Bydgoskim”.
Zdjęcie trojaczków zamieszczone w 1939 r. w „Dzienniku Bydgoskim”. Dziennik Bydgoski
Trojaczki w najnowszej historii Bydgoszczy rodziły się kilkakrotnie. Każde takie wydarzenie wzbudzało spore zainteresowanie mieszkańców.

Nie inaczej było w 1938 roku. Wieść o niezwykłym porodzie, do którego doszło w bydgoskim szpitalu na Bielawkach, rozeszła się po mieście błyskawicznie. Kiedy matka z maleństwami wróciła do domu, sąsiadki ustawiały się w kolejce, aby zobaczyć ów „cud natury”. Spontaniczna pomoc ze strony odwiedzających w postaci przynoszonych produktów spożywczych czy ubranek nie była jednak w stanie odmienić trudnej sytuacji bytowej rodziny, która powiększyła się właśnie o troje nowych członków.
[break]

Teresa, Maria i Czesław

Ostatnie przed II wojną bydgoskie trojaczki przyszły na świat 28 czerwca 1938 roku, od dnia wybuchu wojny ich narodziny dzieliło zatem tylko rok i dwa miesiące z małym okładem. Dzieci o imionach Teresa, Maria i Czesław urodziły się w rodzinie Józefy i Michała Cerankowskich zamieszkałych na peryferiach Bydgoszczy przy ul. Żwirki i Wigury 38 m. 8.

Cerankowscy mieli wcześniej już sześcioro dzieci, wszystkie były w wieku szkolnym i - jak opisywała to prasa - znajdowali się w skrajnej biedzie, bowiem Michał Cerankowski daremnie od dłuższego czasu poszukiwał pracy, a innego źródła utrzymania rodzina nie miała. Po narodzinach trójki rodzina powiększyła się do 11 osób. Zapewne gdyby Józefa Cerankowska urodziła kolejne pojedyncze dziecko lub nawet bliźniaczki, nie polepszyłoby to doli rodziny. W tej sytuacji jednak wszystko się w życiu Cerankowskich miało zmienić. I to diametralnie...

Prasa opisuje

Z pomocą rodzicom trojaczków jako pierwszy pospieszył „Dziennik Bydgoski”, rozpoczynając na swoich łamach akcję zbiórki darów dla dzieci Cerankowskich.
Bydgoszczanie, szczerze przejęci opisaną katastrofalną sytuacją materialną rodziny, przynosili do redakcji zabawki, ubranka, żywność i datki pieniężne. Przez parę miesięcy uzbierało się całkiem dużo i przedmiotów, i pieniędzy, które regularnie były przekazywane potrzebującym.

Losem trojaczków przejął się też - i to bardzo - ówczesny prezydent miasta Leon Barciszewski, który ofiarował rodzicom (nie wiadomo jednak, czy z własnej kieszeni, czy też z miejskiej kiesy) stosownej pojemności wózek dziecięcy, który trzeba było wykonać na specjalne zamówienie oraz - jak podano to w prasie - „pewną sumę pieniędzy”, polecając jednocześnie pracownicom wydziału opieki społecznej bydgoskiego magistratu dalszą opiekę nad trojaczkami.
Leon Barciszewski jesienią 1938 roku, po dokładnym rozeznaniu się w sytuacji domowej Cerankowskich, podjął również dalsze, niezwykle istotne dla losu rodziny decyzje: polecił swoim podwładnym zatrudnić Michała Cerankowskiego przy prostej pracy w oddziale drogowym zarządu miejskiego Bydgoszczy z pensją 20 złotych tygodniowo, przyznał ponadto comiesięczny zasiłek rodzinie w wysokości 30 złotych miesięcznie, a także... przydzielił bezpłatnie dwupokojowe mieszkanie z kuchnią z miejskich zasobów. Mało tego - po pierwszej wizycie po wprowadzeniu się rodziny Cerankowskich do nowego lokum i obejrzeniu warunków mieszkaniowych dołożył jeszcze meble i pościel!

Pierwsze zdjęcie

W marcu 1939 roku ośmiomiesięczne trojaczki po raz pierwszy mogli obejrzeć wszyscy zainteresowani bydgoszczanie. Latorośle Cerankowskich sfotografował reporter „Dziennika Bydgoskiego”. Zdjęcie ukazało się na stronach lokalnych. „Trojaczki pogodnie patrzą w świat” - napisał dziennikarz.

Nie wiedział wówczas, nie mógł wiedzieć, co miało już za chwilę nadejść. Ciekawi jesteśmy, jak potoczyły się dalsze losy bydgoskich trojaczków? Czy żyją jeszcze? Co się z nimi działo w czasie okupacji, jak ułożyły sobie życie? Czy ktoś z Czytelników ma jakieś wiadomości?

***
Informacje o bydgoskich trojaczkach z 1938 roku można wysyłać pod adresem mailowym [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!