11 autobusów wartych miliony wyjedzie na bydgoskie ulice

Na ulice miasta wyjedzie niebawem 11 nowych autobusów miejskich.

- Zastąpią najstarsze pojazdy w miejskim taborze, te, którymi już nie jeździ się ani komfortowo, ani wygodnie - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
[break]
Mowa o krótkich, 12-metrowych autobusach. Przegubowe, kupione w ramach tego samego, zeszłorocznego kontraktu, wożą już pasażerów. Wyposażenie wszystkich 18 robi wrażenie na pasażerach i umila im podróż: w niskopodłogowych pojazdach mamy do dyspozycji bezprzewodowy Internet, klimatyzację (drzwi otwierają się tylko po naciśnięciu przycisku), czytelną informację pasażerską i system zapowiedzi, cyfrowy monitoring. Zamówione autobusy jako jedyne w bydgoskiej komunikacji miejskiej spełniają najwyższe standardy ekologiczne - normę emisji spalin EURO 6. W niektórych dodatkowo będą zamontowane bramki do liczenia pasażerów. Przydadzą się pracownikom ZDMiKP przy ocenie popularności danej linii.

- Nowe autobusy pojadą na kilku trasach tak, by jak najwięcej mieszkańców miało szansę właśnie nimi dojeżdżać do pracy i szkoły - mówi Paweł Czyrny, prezes MZK. - Będą obsługiwać linie: 54, 57, 59, 61, 66, 74, 80 i 92.

Styczniowe nowości w komunikacji publicznej to dopiero początek tegorocznych zmian. MZK i ZDMiKP zawarły umowę aż do 2022 roku. Dla pasażerów oznacza to tyle, że to ZDMiKP będzie dbał o przejazdy miejskim transportem. W większości, bo linie 55, 67 i 69 obsługuje od zeszłego roku firma KDD Trans.

Do końca roku w Bydgoszczy pojawią się kolejne nowe autobusy. Może ich być nawet 41. - Na pewno rozpiszemy przetarg na 27 sztuk, a zakup kolejnych 14 będzie możliwy, gdy uda się pozyskać na to pieniądze. Będą obsługiwać trzy popularne linie - mówi Paweł Czyrny.

Standard ich wyposażenia będzie podobny do tego, z jakiego cieszymy się, jeżdżąc kupionymi w zeszłym roku autobusami. W większości mają to być pojazdy krótkie, wszystkie: niskopodłogowe, klimatyzowane, z dostępem do sieci Wi-Fi.

- W licznych akcjach i komunikatach zachęcamy bydgoszczan do korzystania z transportu publicznego, zatem jesteśmy zobowiązani do podnoszenia komfortu jazdy - mówi Krzysztof Kosiedowski.

Z tego samego powodu ZDMiKP przyjrzał się dokładnie rozkładom jazdy, ocenił popularność konkretnych linii i wysłuchał opinii pasażerów, by optymalnie dostosować tabor i częstotliwość kursów w godzinach porannego i popołudniowego szczytu do potrzeb mieszkańców.

- W kwietniu wprowadzimy minutowe korekty rozkładów jazdy. Gdzie trzeba dołożymy dodatkowe kursy, gdzie trzeba - podstawimy autobus przegubowy zamiast krótkiego - tłumaczy Krzysztof Kosiedowski. - Ciągle liczymy na zgłoszenia od pasażerów, zachęcamy, by pisali, dzwonili, słali maile i zgłaszali, które autobusy są przepełnione, a także inne obserwacje na temat komunikacji.

Już teraz ZDMiKP zadbał o poczucie estetyki pasażerów. Od połowy grudnia funkcjonuje tu stanowisko oficera przystankowego. Jego praca polega na inwentaryzacji przystanków komunikacji miejskiej, szczególnie pod kątem stanu infrastruktury oraz zaśmiecających przestrzeń publiczną nielegalnie zawieszonych reklam.

Podczas pierwszych dwóch tygodni pracy oficer oddzwonił na numery podane na znalezionych reklamach. Wszystkie z ponad 20 takich rozmów zakończyły się usunięciem nielegalnych ogłoszeń. W ten sposób oczyścił wiaty w centrum miasta, a wiosną efekty jego pracy zauważymy na pozostałych osiedlach.