Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miliony na autobus. Dojazd do podbydgoskich gmin to sprawa priorytetowa i bardzo kosztowna

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Linie międzygminne - choć kosztowne dla samorządowych budżetów - są chwalone przez mieszkańców
Linie międzygminne - choć kosztowne dla samorządowych budżetów - są chwalone przez mieszkańców Jarosław Pruss
Międzygminne linie autobusowe cieszą się powodzeniem. Gminy chciałyby rozwijać połączenia, ale na przeszkodzie stoją potężne koszty.

Wojciech Sypniewski, wójt Osielska, uważa, że połączenia z Bydgoszczą komunikacją miejską było strzałem w dziesiątkę.

- Na początku nie było wielu pasażerów, ale z miesiąca na miesiąc frekwencja jest wyższa, co zresztą widać, gdy przejeżdża się koło takiego autobusu - mówi wójt. - Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z ZDMiKP i będziemy ją kontynuować - podkreśla Wojciech Sypniewski.
[break]
Nie kryje jednak, że gmina za dwie linie międzygminne płaci milion złotych rocznie, a to nawet dla tak bogatego samorządu jak Osielsko duży wydatek.

Co zrobi PKS?

- Był pomysł przedłużenia niektórych kursów autobusów nr 84 z Mariampola aż do Żołędowa. Na razie jednak wstrzymaliśmy się z nim, bo w lutym bydgoski PKS chce uruchomić nowe połączenie autobusowe. Linia miałaby zaczynać się w Kobylarni, biec przez Bydgoszcz, Osielsko, Jarużyn i Niwy i z powrotem do Bydgoszczy. Jeśli to połączenie chwyci, przedłużenie 84 nie byłoby już tak istotne. Uważam jednak, że w to połączenie powinna zainwestować także gmina Dobrcz, bo miałoby ono sens, gdyby autobus jechał dalej przez Strzelce do Gądecza.

O rozwoju komunikacji międzygminnej myślą także w Białych Błotach. Jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu opracowano koncepcję nowego połączenia (linia numer 96), które miałoby ułatwić dojazd do Bydgoszczy mieszkańcom Łochowic (obecnie muszą się przesiadać, żeby dotrzeć do miasta). Tyle że stary plan odrzucono, a nowy dopiero się tworzy.

- Tylko przedłużenie trasy do Murowańca i Łochowa spowodowało, że nasza dopłata do kursów wzrosła o 50 tysięcy złotych. Łącznie za dwie linie autobusowe płacimy milion 700 tysięcy złotych, to potężne obciążenie dla budżetu gminy i musimy poważnie zastanowić się nad uruchomieniem następnych połączeń albo przedłużaniu obecnych - podkreśla Jan Czekajski, zastępca wójta gminy Białe Błota.

Bydgoszczanie nie płacą

- Jesteśmy otwarci na rozmowy na temat nowych połączeń autobusowych. Zawsze możemy przedstawić taką koncepcję transportu, która będzie dostosowana do możliwości budżetowych okolicznych gmin - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. Podkreśla jednocześnie, że bydgoszczanie nie dokładają złotówki do międzygminnych kursów - finansuje je gmina, na której teren autobus wjeżdża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!