Odwiedziny same w sobie niby nieszkodliwe, ale wymachiwanie kończynami górnymi i straszenie wszystkimi plagami świata - już niekoniecznie. - Urząd Ochrony Państwa - usłyszałem w odpowiedzi, z machnięciem przed oczami legitymacją włącznie.
- Ale UOP nie istnieje już od trzech lat - byłem nieustępliwy. - Widzę, że się pan orientuje - rzucił trudny klient na odchodne.
CZYTAJ TEŻ:Ratusz szuka firmy, która będzie ochraniać ratusz przez następny rok
Śmiech śmiechem, ale wizyty nie ustawały, w związku z czym w biurze szybko pojawił się przycisk antynapadowy, wzywający ochronę. Zgodzę się, że większość podobnych wizyt, składanych w różnych instytucjach, jest w gruncie rzeczy nieszkodliwa. Jednak, jak pokazuje historia bydgoskiego samorządu, klienci nie zawsze potrafią zachować umiar. Ratusz, z powodu setek przewijających się w nim dziennie klientów, powinien być miejscem szczególnej troski. Trzeba będzie za to płacić? - Zapewne. - Jak długo? - Aż nas w anioły przerobią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Cichopek i Kurzajewski rozprawiają o... narcyzach! Myślą, jak podać ich do sądu
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!