Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż nas w anioły przerobią

Tomasz Zieliński
Tomasz Zieliński
Tomasz Zieliński Dariusz Bloch
Apan jaką instytucję reprezentuje? - zapytałem natręta, który po raz drugi czy trzeci nawiedzał moje urocze koleżanki w sekretariacie instytucji, w której wcześniej pracowałem.

Odwiedziny same w sobie niby nieszkodliwe, ale wymachiwanie kończynami górnymi i straszenie wszystkimi plagami świata - już niekoniecznie. - Urząd Ochrony Państwa - usłyszałem w odpowiedzi, z machnięciem przed oczami legitymacją włącznie.

- Ale UOP nie istnieje już od trzech lat - byłem nieustępliwy. - Widzę, że się pan orientuje - rzucił trudny klient na odchodne.

CZYTAJ TEŻ:Ratusz szuka firmy, która będzie ochraniać ratusz przez następny rok

Śmiech śmiechem, ale wizyty nie ustawały, w związku z czym w biurze szybko pojawił się przycisk antynapadowy, wzywający ochronę. Zgodzę się, że większość podobnych wizyt, składanych w różnych instytucjach, jest w gruncie rzeczy nieszkodliwa. Jednak, jak pokazuje historia bydgoskiego samorządu, klienci nie zawsze potrafią zachować umiar. Ratusz, z powodu setek przewijających się w nim dziennie klientów, powinien być miejscem szczególnej troski. Trzeba będzie za to płacić? - Zapewne. - Jak długo? - Aż nas w anioły przerobią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!