Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masłowski wybrał Legię, Legia wybrała Masłowskiego

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski Dariusz Bloch
Czy Zawisza na transferze Michała Masłowskiego do Legii Warszawa zyska, czy straci? - oto jest pytanie, które nurtuje wielu kibiców bydgoskiego zespołu, który 13 lutego meczem z Górnikiem Łęczna zacznie walkę o utrzymanie w ekstraklasie.

Zespół pod względem sportowym na pewno straci, bo jednak Masłowski był liderem, stanowiąc o obliczu zespołu. To na niego wszyscy w szatni czekali, gdy zespołowi nie szło, a on leczył kontuzję.

Z drugiej strony, kwestią czasu było to, kiedy Masłowski odejdzie do Legii. Mistrz Polski już w ubiegłym sezonie, gdy ten dostał powołanie do reprezentacji Adama Nawałki, zgłosił chęć pozyskania zdolnego, perspektywicznego zawodnika. Wtedy jednak Zawisza walczył jeszcze o grupę mistrzowską i był w grze o Puchar Polski. A ponadto zawodnik nie dokończył sezonu z powodu kontuzji.

Jesienią wrócił do gry i został kapitanem Zawiszy, a Legii zimą przybyło kontuzjowanych (choćby ostatnio Słowak Ondrej Duda, na pozycji którego mógłby zagrać Masłowski). To chyba przyspieszyło decyzję mistrzów Polski.

Masłowski przydałby się Zawiszy w walce o utrzymanie w ekstraklasie, ale mistrz Polski ma też swoje potrzeby i siłę przebicia. A Michał Masłowski - i pewnie też Radosław Osuch - mogą zawsze powiedzieć: Legii się nie odmawia.

Pytanie: czy pieniądze z transferu przełożą się na poprawę sytuacji ostatniego w tabeli zespołu i czy da się zastąpić Masłowskiego?

Pożyjemy, zobaczymy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!