Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego bezdomnych przybyło aż o 71 procent?!

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Nocne liczenie bezdomnych
Nocne liczenie bezdomnych Tomasz Czachorowski
Urzędnicy doliczyli się w Bydgoszczy 1436 bezdomnych. Wcześniej podobny spis przeprowadzano dwa lata temu. Spisano wtedy 898 ludzi bez domu.

Przyrost może szokować, wynosi 71 procent. Nie da się go wytłumaczyć pogodą (gdy jest ładna, bezdomni wędrują, gdy zła - siedzą w swych przytuliskach). W 2013 r. bezdomnych rachowano w lutym. Nie pamiętam, jaka była wtedy zima, lecz raczej nie łagodniejsza niż teraz. Zaskakujące wyjaśnienie ma dla tego fenomenu Ewa Taper, dyrektorka bydgoskiego MOPS: „Liczba osób koczujących na ulicach, w parkach, pustostanach, szałasach jest podobna jak dwa lata wcześniej. Znacząco wzrosła natomiast liczba osób zamieszkujących altanki i domki na działkach, niekiedy o podobnym komforcie jak mieszkania. Są to osoby dobrze sytuowane, jednak nieposiadające stałego zameldowania”.
[break]

*
O ile satysfakcjonuje mnie pierwsza część tego wyjaśnienia, o tyle trudno mi zaakceptować drugą. Nie wiem, jak pani dyrektor rozumie określenie „osoby dobrze sytuowane”. Czy każdy, kto regularnie otrzymuje jakieś pieniądze, zasługuje już na takie miano? We wtorek w telewizji obejrzałem poruszający reportaż o pewnym młodym małżeństwie. Siedem lat temu byli krótko po ślubie i mieli jedno dziecko. On pracował jako informatyk, ona jako pracownica biurowa. Postanowili zainwestować w rodzinę. By nie marnować pieniędzy na wynajem mieszkania, w 2009 r. kupili sześćdziesiąt metrów w nowym bloku pod kredyt hipoteczny. Byli wtedy jednymi z ostatnich klientów ostatniego banku, który udzielał jeszcze kredytu we frankach. Kurs tej waluty wynosił wtedy około trzech złotych. W nowych czterech ścianach szybko postarali się o nowe dziecko. Wtedy ona musiała zrezygnować z pracy. Frank cicho, lecz nieustannie piął się w górę, a wraz z nim rata kredytu. Gdy parę miesięcy temu na świat przyszło trzecie pacholę, zrozumieli, że nie uda się im utrzymać mieszkania. Postanowili je sprzedać, znaleźli kupca. Wartość kredytu we frankach przekroczyła już wtedy ustaloną cenę sprzedaży mieszkania, więc dla pokrycia różnicy wzięli ponad trzydzieści tysięcy kredytu konsumpcyjnego. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik w grudniu. Ze względów formalnych musieli jednak poczekać do 15 stycznia. Pech chciał, że tego dnia Szwajcarski Bank Narodowy przestał bronić kursu franka wobec dolara. W Polsce notowania franka w ciągu godziny skoczyły z 3,50 do 5,20 zł, by później osiąść na poziomie 4,20. Bohaterka reportażu rozpłakała się przed kamerą: „Zgodnie z umową sprzedaży, do końca stycznia muszę opuścić mieszkanie. Nie będę miała domu, za to ciągle na głowie kredyt hipoteczny i ten nowy, konsumpcyjny”.

*
Rodzina pracującego informatyka. Czyż nie jest to przykład „osób dobrze sytuowanych”? Podejrzewam, że bohaterowie telewizyjnego reportażu ofertę mieszkania w domku letniskowym na działce przyjęliby teraz z pocałowaniem ręki. Nie dlatego, że lubią zieleń wokół, lecz z tego powodu, że mimo stałych dochodów, stoją na skraju rodzinnego bankructwa. Zastanawiam się, ilu z 71 proc. nowych bezdomnych w mieście znajduje się w podobnej sytuacji - mimo że nie pije, nie ćpa i nie ma dwóch lewych rąk. Żyjąc z jednej średniej pensji (w naszym województwie na koniec 2013 r. wynosił ona 3,5 tys. zł brutto, czyli niewiele ponad 2,5 tysiąca do ręki), pięcioosobowa rodzina ledwie wiąże koniec z końcem. Na pewno nic nie odłoży na mieszkanie, ani nie wykaże się poziomem dochodu, który dziś dawałby podstawy do ubiegania się o kredyt hipoteczny. A gdzieś pięcioro osób musi mieszkać. Jeśli nie chcą żyć kątem u rodziców, w wiecznych nerwach i z kompleksem życiowych nieudaczników, to spokojna działka rzeczywiście może być najlepszym wyjściem. Jeśli, rzecz jasna, działkowa komuna pozwoli im tam mieszkać i korzystać z prądu, wody także zimą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera