Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłowiono drugiego z trzech zaginionych wędkarzy w okolicach Jeziora Wierzchucińskiego [ZDJĘCIA]

RED/fot. Dariusz Bloch
Poszukiwania na Jeziorze Wierzchucińskim DużymJezioro Wierzchucińskie utonęli chłopcy 13 19 20 lat
Poszukiwania na Jeziorze Wierzchucińskim DużymJezioro Wierzchucińskie utonęli chłopcy 13 19 20 lat Dariusz Bloch
We wtorek wieczorem znaleziono ciało 12-letniego Adama - jednego z trzech wędkujących na Jeziorze Wierzchucińskim Dużym niedaleko Koronowa. W trakcie środowych poszukiwań policji odnaleziono ciało drugiego z zaginionych - 19-letniego imiennika.

Cały czas trwają poszukiwania trzeciego z chłopców - 20-letniego Krystiana.

CZYTAJ TEŻ:Tragedia na Jeziorze Wierzchucińskim Dużym

- Tyle lat tu mieszkam i nigdy nikt się nie utopił - mówi mieszkanka graniczącego z Jeziorem Wierzchucińskim Małym gospodarstwa. - Jest tu trochę działek, ludzie kąpią się przy takiej niby-plaży na półwyspie.

Zobacz galerię: Wyłowiono drugiego z trzech zaginionych wędkarzy w okolicach Jeziora Wierzchucińskiego

Dwaj Adamowie, dwunastolatek i dziewiętnastolatek, oraz o rok starszy Krystian byli sąsiadami - mieszkali w popegeerowskim klocku w Wierzchucinku. Byli na jeziorze bardzo często. Na tę tragiczną wyprawę umawiali się od trzech dni. We wtorek wieczorem dziewczyna jednego z nich nie mogła się dodzwonić do chłopaka. Około godz. 15 nad jezioro przyjechały wozy straży pożarnej. Miejscowi myśleli, że gdzieś się pali. Pod wieczór z jeziora wyciągnięto martwego dwunastolatka.
[break]

Jezioro Wierzchucińskie to trudne miejsce do prowadzenia poszukiwań. Ma dwanaście metrów głębokości i jest zamulone. Na jeden brzeg pada słońce - drugi jest w cieniu. W promieniach słonecznych wzdłuż brzegu jest już dwumetrowej szerokości pas stopionego lodu. - Wchodzę dziś i od razu po kostki jestem w wodzie, po co oni wchodzili na lód… - mówi mieszkanka Wierzchucinka. Inni są pewni - utonęli, bo jeden chciał ratować drugiego.
- Weszli od zacienionej strony i chyba raz wracali na brzeg, żeby znieść połów - ocenia znajoma wędkarzy. - Musiało tak być, przecież policja znalazła ryby w wiadrach.

Nad brzegiem sąsiedzi, znajomi, ksiądz i psycholog z ośrodka pomocy społecznej… Wszyscy ich dobrze znali.

Strażacy muszą się zmieniać, żeby dojść na środek zamarzniętego jeziora - tam, gdzie na lodzie jeszcze widać dwa wiadra i plecaki wędkarzy. Dokładnie widać też, gdzie były przeręble - trzy. Kilkanaście metrów od siebie.

Wczoraj najpierw znaleziono czapkę. Przed godziną dwunastą strażacy natrafili na drugie ciało - 19-latka. Był niedaleko miejsca znalezienia młodszego kolegi.
- Wyciągnięto go z głębokości siedmiu metrów, trwają oględziny - mówi Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo