[WRACAMY DO TEMATU] Lokalni radni ciągle niezadowoleni z budżetu obywatelskiego

Wykonane mają być zadania, które zyskały w trakcie głosowania mieszkańców największą liczbę głosów i wpasowywały się w możliwości finansowe poszczególnych osiedli.

Ważne są też względy formalne, bowiem  inwestycje z programu „5/6” mogą być prowadzone wyłącznie na gruntach miejskich. Przypomnijmy, że program „5/6” to pięć milionów z budżetu miasta, przeznaczone na inwestycje, zgłoszone przez mieszkańców miasta, podzielonego na sześć okręgów.

Po zatwierdzeniu przez radnych, przygotowana zostanie niezbędna dokumentacja techniczna. Ostatnim etapem realizacji będzie wybór wykonawców i rozpoczęcie prac budowlanych. W sumie w Fordonie, w wyniku głosowania mieszkańców, powstała lista blisko 30 projektów.

Po sprawdzeniu możliwości ich wykonania, na razie do wstępnej realizacji zostały skierowane trzy wnioski ze starego Fordonu. Pierwszy z nich dotyczy doposażenia i renowacji siłowni ZS nr 20 dla UKS ALFA RUGBY. Drugi budowy placu zabaw przy ul. Targowisko, a trzeci - stworzenia siłowni fitness na terenie ZS nr 20 przy ul. Sielskiej 34.

Jednak, zdaniem fordońskich samorządowców, najnowszy pomysł prezydenta Bydgoszczy (sporządzanie listy projektów w oparciu o głosowanie mieszkańców, a nie - jak wcześniej - opinie rad osiedli) okazał się niewypałem. Lokalni radni uważają, że inwestycje są dobrane chaotycznie i przypadkowo. Nie uwzględniają też najważniejszych potrzeb.

Marek Grzybowski, przewodniczący Rady Osiedla Terenów Nadwiślańskich twierdzi: - Było to typowe zagranie przedwyborcze.

Ludzie zgłaszali wnioski, które potem okazały się niemożliwe do realizacji choćby z powodu przeszkód formalnych (np. prywatnej własności terenu). Poza tym, niepotrzebnie zgłaszano także inwestycje, które są normalnymi zadaniami miasta i powinny być realizowane z pomocą innych niż budżet obywatelski środków.