Niedawno obszernie informowaliśmy na naszych łamach o groźnie, choć jednocześnie nieco groteskowo brzmiącym mailu, który równo tydzień temu, w poniedziałek, 23 lutego, wpłynął do biur poselskich Radosława Sikorskiego w Bydgoszczy i w Nakle.
[break]
Cena za wolną Polskę
Treść listu była dość długa i nieco chaotyczna, niewiele też wyjaśniająca. Sprowadzała się do zapowiedzi zamachu na życie samego Sikorskiego, jak i pracowników jego biura. Oto fragmenty tego listu:
„Za 24h Radziu Sikorski zginie, zostanie zabity. Jutro o 12.00 wybuchnie bomba w waszym biurze (...) Pracujecie dla Radzia - zginiecie. Musicie umrzeć, taka jest cena za wolną POLSKĘ (...)”.
Sprawdzono: bomby nie ma!
List, jak każda informacja tego typu, mimo dziwacznych sformułowań, został potraktowany bardzo poważnie. Przeprowadzono ewakuację biur, a następnie policyjni pirotechnicy sprawdzili dokładnie pomieszczenia biurowe. Niczego podejrzanego jednak nie znaleźli. Zapowiadana próba zamachu zdawała się być kiepskiej jakości żartem.
Jednocześnie rozpoczęły się poszukiwania nadawcy maila z pogróżkami. Zupełnie nieoczekiwanie sprawa wyjaśnienia, kto jest autorem tajemniczej przesyłki nabrała przyspieszenia w piątek.
Ciąg dalszy akcji w Lublinie
27 marca rano do jednego z komisariatów w Lublinie zgłosił się mężczyzna oświadczając, że to on jest autorem maila, zawierającego zapowiedź przeprowadzenia zamachu na życie Radosława Sikorskiego. Lubelscy funkcjonariusze 37-letniego mężczyznę zatrzymali i niezwłocznie podjęli najpilniejsze czynności śledcze - przeszukali jego miejsce zamieszkania, a także miejsce pracy. Tam zabezpieczyli dla potrzeb postępowania w sprawie gróźb sprzęt komputerowy oraz przenośne nośniki danych.
O zgłoszeniu się osoby twierdzącej, że jest autorem maila, śledczy z Lublina od razu poinformowali bydgoskich policjantów, którzy jeszcze tego samego dnia wyjechali do Lublina po zatrzymanego i następnie przewieźli go do Bydgoszczy, gdzie trafił do policyjnego aresztu.
Podejrzany przesłuchany
W minioną sobotę od rana kryminalni z bydgoskiej komendy zajęli się wyjaśnianiem tej sprawy. Przede wszystkim przesłuchali podejrzanego i przedstawili mu zarzut popełnienia przestępstwa.
Policyjni eksperci będą badać zabezpieczony sprzęt komputerowy, co może wiele wyjaśnić. Także w sobotę przed południem policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratora, który po przesłuchaniu podejrzanego wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt.
Nawet do 8 lat
Tego samego dnia sąd na swoim posiedzeniu po zapoznaniu się z materiałami sprawy aresztował 37-letniego mieszkańca Lublina na okres trzech miesięcy. Za popełnienie przestępstwa w postaci tego typu gróźb podejrzanemu może grozić nawet kara pozbawienia wolności na okres do 8 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice