Port Lotniczy uruchamia trzy nowe kierunki dla wakacyjnych lotów czarterowych

Wczoraj Port Lotniczy Bydgoszcz przedstawił wyniki lotów czarterowych w minionym roku i plany na 2015. - Porównując to, co port miał w ofercie czarterowej w 2010 roku, z tym, co proponujemy teraz, trudno nie widzieć różnicy - mówi Piotr Retmański, dyrektor operacyjny PLB.
[break]

Jedenaście kierunków
W minionym roku największym zainteresowaniem latających na wakacje cieszyły się Antalaya w Turcji, grecki Heraklion i bułgarska miejscowość Burgas. W 2014 z usług portu w Bydgoszczy skorzystało prawie 26 tysięcy letników, którzy latali na wakacje w dziesięciu kierunkach. Wśród nich były jeszcze Chania (Kreta), Dubrownik (Chorwacja), Kos (Grecja), Lanzarote (Wyspy Kanaryjskie), Rodos i Zakynthos (Grecja) oraz nowość - wyspa Djerba.

Do portu Antalaya wyleciało w ubiegłym roku 4,3 tys. osób, do Heraklionu 3,9 tys., a do Burgas - 3,5 tys. osób.
- Ten rok zapowiada się także obiecująco, wciąż staramy się przekonywać i biura podróży, i linie lotnicze, że bydgoski port jest odpowiedzialnym i ważnym partnerem - mówi Piotr Retmański.

Egipt wraca do łask
Czarterowe nowości w ofercie portu i biur podróży to tunezyjska Enfidha oraz egipskie Hurghada i Sharm el-Sheikh. Uruchomienie tych dwóch ostatnich kierunków oznacza, że wakacje w tym kraju znów powracają do łask, tak jak było to w 2013 r. Egipski port Sharm el-Sheikh to drugie co do wielkości ruchu lotnisko tego kraju i czwarte w Afryce. W 2009 port obsłużył 7,4 mln osób. Sama miejscowość to znany nadmorski kurort.

Hurgada leży na zachodnim wybrzeżu Morza Czerwonego, na południe od Kairu. W ciągu miesiąca ląduje tu ponad 20 tysięcy samolotów z Europy i Azji. Z kolei Enfidha jest całkiem nowym lotniskiem i nową ofertą turystyczną - tunezyjski port obsługuje wyłącznie loty czarterowe. Budowa lotniska zaczęła się w 2007, a zostało otwarte 1 grudnia 2009. Trzy dni później wylądował na nim pierwszy samolot.
W tym roku wypadają w sumie dwa kierunki - nie ma co liczyć na loty do Chani i Lanzarote.

Rozmowy trwają
Podana wczoraj przez Port Lotniczy Bydgoszcz liczba podróżnych, korzystających z czarterów, jest mniejsza niż jeszcze w 2013 - wtedy pasażerów było 27,5 tys. Czartery wciąż są niewielką częścią ruchu na bydgoskim lotnisku - to w sumie ok. 8 procent pasażerów.

Przypomnijmy - że poza czarterami - największą zmianą na bydgoskim lotnisku jest uruchomienie od 29 marca lotów do Frankfurtu, oferowanych przez niemiecką Lufthansę. Pasażerowie będą mogli dotrzeć z jedną przesiadką do 160 miast na świecie. Jednocześnie jednak loty do Warszawy zawiesi Eurolot. - Rozmawiamy z wieloma przewoźnikami na temat nowych połączeń, ale o szczegółach nie mogę mówić - zaznacza Piotr Retmański.

Wczoraj przedstawiciele portu nagrodzili także dziesięć biur podróży, którym przyznano tytuły „Lidera Sprzedaży”. Zostało nim m.in. biuro ITAKA Rondo Jagiellonów Bydgoszcz.

Tymczasem wygląda na to, że turystom chcącym zwiedzać egzotyczne kraje wciąż bardziej opłaca się korzystać z ofert zagranicznych, głównie niemieckich, niż polskich biur podróży. Powodem są niższe ceny - Niemcy latają częściej i więcej, dlatego łatwiej negocjować im ceny wycieczek.

Zdarza się, że zwłaszcza dalsze podróże mogą być półtora raza tańsze. Opłaca się to nawet, jeśli trzeba jechać do Hamburga czy Berlina. Różnice w wyjeździe np. na niedaleką Kretę sięgają nawet 500 zł od osoby.