- Bywa, że mamy dwie osoby, z których jedna twierdzi, że ta druga jest sprawcą zdarzenia, a druga czuje się niewinna.
Policjant, po rozpoznaniu sprawy, decyduje się ukarać wskazanego przez ofiarę zdarzenia sprawcę. Ten może przyznać się i przyjąć na przykład mandat, albo - o czym zawsze zostaje poinformowany - oddać sprawę do sądu i tam dochodzić swojej niewinności. W tym drugim przypadku do czasu uprawomocnienia się wyroku kara jak i punkty karne znajdują się niejako w zawieszeniu.
Jeśli sąd uzna, że wskazana osoba nie jest sprawcą, kara nie zostanie nałożona - zapewnia Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - W przypadku Czytelnika „Expressu” sąd dwóch instancji przyznał rację poszkodowanemu.
Warto zauważyć - nie twierdzę, że ma to miejsce w tym przypadku - że część sprawców odwołuje się do sądów, licząc, że punkty karne, przez które normalnie straciliby prawo jazdy, zostaną zapisane na konto w innym roku, przez co prawka nie stracą
- podkreśla Daszkiewicz.
Nic bardziej mylnego. Jeśli ktoś popełnił wykroczenia w 2013 roku, miał na koncie punkty karne, potem miał kolejne przewinienia, a sąd - na przykład dopiero dwa lata później uznał go za winnego, to punkty zostaną przypisane do starego bilansu.
Jeśli po zsumowaniu przekroczony zostanie limit punktów karnych, kierowca pożegna się z prawem jazdy.(BOB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice