Na trybunach bardziej się denerwuję niż na parkiecie [wywiad z Zuzanną Czyżnielewska]

Wyjątkowego pecha ma utalentowana siatkarka Pałacu Zuzanna Czyżnielewska (23 lata). W poprzednim sezonie od jesieni 2013 roku do lutego 2014 roku wyłączona była z powodu kontuzji barku. Obecnie rehabilituje się po kontuzji kolana.
[break]
W jakich okolicznościach doszło do kontuzji?
24 stycznia graliśmy w Łodzi mecz ligowy z Budowlanymi (przegrany 0:3 - dod. red.). W ostatnim secie, w przedostatniej akcji nieszczęśliwie upadłam na parkiet. Ból w lewym kolanie okazał się tak silny, że o własnych siłach nie mogłam opuścić parkietu. Na początku wydawało mi się, że uraz jest niegroźny, ale po powrocie do Bydgoszczy kolano cały czas bolało. Po konsultacji u ortopedy profesora Jacka Kruczyńskiego najpierw miałam artroskopię, po której opiekujący się naszym zespołem ortopeda orzekł, że mam zerwane więzadła krzyżowe przednie lewego kolana. 6 marca poddałam się rekonstrukcji, a od tygodnia rozpoczęłam rehabilitację. Poruszam się o kulach a dodatkowo mam założoną ortezę.
Zabiegi są z pewnością czasochłonne...
Najpierw w przychodni ćwiczę 1,5 godziny, później kolejne 1,5 godziny w domu, a po południu kolejne dwie godziny na siłowni w „Łuczniczce” wspólnie z naszym zespołem ćwiczę na ręce i górne partie ciała. Wierzę, że na początek przyszłego sezonu będę gotowa do gry.
Pomimo problemów z poruszaniem jest Pani na każdym meczu Pałacu w Bydgoszczy.
Kiedy drużyna gra na wyjeździe śledzę relacje w Internecie. Może tego nie widać, ale oglądanie z boku powoduje u mnie dwa razy silniejsze emocje niż gdy grałam na parkiecie. Jako siatkarka w kolejnych akcjach można odreagować stres. Z sektora kibica nerwy się kumulują.
Kibice obawiali się, że brak najlepszej atakującej w zespole sprawi, że Pałac nie wygra w sezonie ani jednego meczu. Tymczasem już po Pani kontuzji wygraliśmy z Legionovią i KSZO Ostrowiec. Jest optymizm.
Zespół potrzebował czasu, aby poznać taktykę nowego trenera Adama Grabowskiego, który zespół objął 22 grudnia 2014 roku. Teraz wspólna praca procentuje. Wierzę, że rywalizacja z Developresem Rzeszów okaże się również dla nas szczęśliwa.

Pałac - Developres, sobota, godz. 17.00
Mecz w hali „Łuczniczka” o ustawienie kolejności o miejsca 9-10.
Oba zespoły zagrają dwa mecze. O zwycięstwie decydują punkty meczowe, a przy równej liczbie złoty set.
Spotkanie rewanżowe 1 kwietnia w środę w Rzeszowie
W rundzie zasadniczej dwukrotnie lepsze były rywalki - w Rzeszowie wygrały 3:2, a w Bydgoszczy 3:0.