Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMK rezygnuje ze sprzedaży starego budynku po katedrze i klinice psychiatrii

Grażyna Ostropolska
Budynek, w którym mieści się klinika psychiatrii, nie zostanie sprzedany, ale - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - UMK chce kształcić w nim przyszłych stomatologów
Budynek, w którym mieści się klinika psychiatrii, nie zostanie sprzedany, ale - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - UMK chce kształcić w nim przyszłych stomatologów Dariusz Bloch
Jeszcze niedawno stały przy Kurpińskiego banery z informacją o sprzedaży obiektu, z którego ma się wkrótce wyprowadzić klinika psychiatryczna, kierowana przez prof. Aleksandra Araszkiewicza.

Dziś śladów po banerach nie ma, a Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK w Toruniu informuje: - Jednak nie będziemy tego budynku sprzedawać.
[break]
Taka decyzja to woda na młyn profesora Araszkiewicza, który w ubiegły piątek na łamach naszej gazety apelował o to, by w budynku, który klinika opuści, stworzono oddział detoksykacji lub jeszcze jeden oddział ogólnopsychiatryczny, ponieważ w nowym miejscu tego typu łóżek nadal będzie za mało. - O to, czy jest taka możliwość, proszę pytać w szpitalu uniwersyteckim - naprowadza nas rzecznik UMK.

Szansa na drugi oddział

To były dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego CM UMK nr 1 im. Jurasza podjął decyzję o tym, by w nowym budynku, zaplanowanym na potrzeby psychiatrii, zrobić też miejsce dla klinik: dermatologii, geriatrii i na opiekę paliatywną. Teraz jest szansa, by w ramach rekompensaty wyremontować budynek przy Kurpińskiego i stworzyć tam oddział detosykacji oraz II oddział ogólnopsychiatryczny, bo takie są potrzeby mieszkańców Bydgoszczy i regionu.
- Ten obiekt jest w bardzo złym stanie, a szpital nie ma możliwości finansowych ani na gruntowny remont, ani na zaadaptowane budynku na proponowany cel. Aktualny plan szpitala nie zakłada tak wielkiej inwestycji, w związku z tym nie mamy innej koncepcji, jak przekazanie budynku przy Kurpińskiego toruńskiej uczelni
- informuje nas Marta Laska, rzecznik „Jurasza”.

Niech miasto sypnie z kapslowego

Profesor Araszkiewicz podpowiada, że skoro miasto pobiera kapslowe za zezwolenia na sprzedaż alkoholu, a monopolowych sklepów typu „24 h” wciąż w Bydgoszczy przybywa, to może dałoby się coś z tej puli uszczknąć na remont budynku dla potrzeb detoksykacji.
Ustalamy, że Bydgoszcz, która jako jedno z pierwszych miast w Polsce zrezygnowało (w 2010 r.) z prowadzenia izby wytrzeźwień, zarobiła w ubiegłym roku na kapslowym prawie 7 mln zł.
- Prawo określa, że opłaty z zezwoleń muszą być przeznaczone na programy profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych i nie mogą być przeznaczane na inne cele - uświadamia nas Marta Stachowiak, rzecznik UM, dając do zrozumienia, że... detoksykacja alkoholików nie ma z rozwiązywaniem ich problemów nic wspólnego.

Budynek przejmą stomatolodzy?

Moglibyśmy ten temat dalej drążyć, ale zaprzyjaźnione uniwersyteckie wiewiórki donoszą nam, że UMK ma wobec budynku przy Kurpińskiego inne plany. - Uniwersytet chce zwrócić Bydgoszczy darowiznę, czyli gmach po dyrekcji kolejowej przy Dworcowej, przeznaczony na stomatologię CM UMK. Uczelni nie stać na jego remont. UMK chce otworzyć ten wydział w budynku przy Kurpińskiego. Oczywiście, po jego gruntownym remoncie - słyszymy informację, której oficjalnie nikt nie chce nam potwierdzić.
Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty