Wczoraj informowaliśmy o tym, że niektórzy radni Krakowa, Gdańska i Częstochowy proponują wprowadzenie kontrowersyjnego zakazu - ma on dotyczyć najmłodszych, nieszczepionych dzieci, które przebywają w żłobkach i przedszkolach. Zakaz ten ma zmusić rodziców i opiekunów do poddawania dzieci obowiązkowym szczepieniom ochronnym.
W Bydgoszczy, o czym zapewnia Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta miasta, takich planów nie ma.
- Niczego nie zamierzamy zmieniać - oświadcza wiceprezydent Iwona Waszkiewicz. - Regulamin przyjmowania dzieci do przedszkoli jest już i tak restrykcyjny.
SONDA:Czy przedszkola publiczne powinny przestać przyjmować dzieci nieszczepione?
Zapytaliśmy również przedstawicieli różnych środowisk o to, co sądzą o wprowadzeniu takiego zakazu.
Odpytani przez „Express Bydgoski” nauczyciele, którzy prosili o zachowanie anonimowości, stwierdzili, że ktoś kolejny raz próbuje się politycznie wykazać.
- Jeśli taki zakaz zacznie obowiązywać, podzieli dzieci na lepsze i gorsze. Jak sprawdzać to czy dziecko nie zostało zaszczepione ze względów zdrowotnych? Rodzice przecież mają prawo nie ujawniać chorób swojego dziecka. Poza tym, obowiązkowe szczepienia nie są wykonywane tylko u maluchów - słyszymy. - By być konsekwentnym zakazem należałoby objąć również uczniów szkół różnych stopni.
Zapytaliśmy o wprowadzenie owego ograniczenia członka zespołu prowadzącego negocjacje z ministrem edukacji.
- Przepraszam, nie wierzę... - oświadcza zaskoczony Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ „Solidarność-Oświata”. - Temat szczepień jest rzeczywiście trudny, ponieważ dotyczy dwóch różnych kwestii.
Po pierwsze, zauważa Sławomir Wittkowicz, prawa obywatelskie przepisują rodzicom i opiekunom dzieci możliwości decydowania. Po drugie, chodzi o bezpieczeństwo.
- Rodzice zaczęli rezygnować ze szczepień wtedy, kiedy koncerny farmaceutyczne wprowadziły szczepionki nowej generacji, czyli przeciwko kilku chorobom - twierdzi Sławomir Wittkowicz. - Każdy organizm inaczej na nie reaguje, to przecież jest wprowadzenie do organizmu drobnoustrojów.
Sławomir Wittkowicz uważa, że raczej nie dojdzie do wprowadzenie ustawy, ponieważ prawa obywatelskie są nadrzędne.
- Jestem zwolennikiem szczepienia dzieci - zdradza poseł Piotr Król. - Ale, kiedy moje dzieci były przedszkolakami, największym problemem było to, że rodzice przyprowadzali swoje dzieci zakatarzone i kaszlące.
Zwolennikiem szczepień jest Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej.
- Rozumiem dyrektorów - mówi Stanisław Prywiński. - Jeśli taki obowiązek istnieje, trzeba go egzekwować. Mimo to jest to jakiś dylemat etyczny, bo istnieje zagrożenie wystąpienia powikłań. Rozwiązaniem byłoby to, by państwo wzięło na siebie pokrywanie kosztów leczenia i wypłacania rodzicom rekompensat za utratę zarobków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?