Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O kosztach w spalarni nie będą decydować radni z Torunia - uważa radny PiS

Sławomir Bobbe
Spalarnia ma rozpocząć pracę w styczniu 2016 roku
Spalarnia ma rozpocząć pracę w styczniu 2016 roku Dariusz Bloch
Dlaczego to Rada Miasta Bydgoszczy ma dyktować ceny za toruńskie śmieci „na bramie” spalarni? - pytają torunianie i zwlekają z podpisaniem umowy o odbiór odpadów.

Przypomnijmy - kwestię odbioru odpadów z Torunia i okolic reguluje porozumienie, zawarte jeszcze w 2009 roku. Teraz jednak potrzebne są precyzyjne zapisy umowy, która regulować będzie m.in. cenę odbioru i unieszkodliwienia śmieci.
[break]

- Miasto Toruń nie zgłaszało żadnych uwag do porozumienia zawartego z Bydgoszczą w 2009 roku. Porozumienie to określa ilości odpadów, które gmina Toruń zobowiązała się dostarczyć do Bydgoszczy już od 2013 roku. Toruń, zgodnie z wcześniejszą deklaracją, z porozumienia się wywiąże - zapewnia Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia.

Tu jednak Wersal się kończy, a zaczynają finansowe schody.

- W dokumencie jest również mowa o tym, że cena odpadów będzie uzgadniana między stronami porozumienia. Tymczasem Bydgoszcz złożyła nam jesienią 2014 roku propozycje zmian do porozumienia. Zaproponowała m.in., by Toruń przekazywał do spalarni wyłącznie toruńskie odpady, a nie - jak zakłada porozumienie z 2009 roku - także odpady z gmin ościennych. Obecnie Bydgoszcz chce zawarcia indywidualnych umów z tymi gminami. W tej sprawie wkrótce odbędzie się spotkanie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - mówi Aleksandra Iżycka.

W Toruniu nie podoba się także to, że Bydgoszcz chce zmiany rocznych ilości odpadów, przekazanych do spalenia. Nasze miasto proponuje, by z dniem uruchomienia spalarni nie było to mniej niż 50 tys. ton rocznie (porozumienie regulowało szczegółowo, ile odpadów w jakim roku miałoby trafiać do spalarni).

- Bydgoszcz nalega również na zmianę sposobu ustalania ceny za przyjęcie tony odpadów do spalarni. Obecnie porozumienie zakłada, że ostateczna cena będzie ustalana za zgodą stron, czyli Torunia i Bydgoszczy. Nasi sąsiedzi proponują, by cena była ustalana uchwałą Rady Miasta Bydgoszczy. Jest to zmiana zasadnicza, bowiem wyklucza współdecydowanie o tak istotnej kwestii - wyjaśnia rzeczniczka.

- O cenie na pewno nie powinni decydować radni z Torunia - podkreśla Rafał Piasecki, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Bydgoszczy. - Dopuszczam formę porozumienia. Myślę, że Toruń po prostu podbija stawkę, bo przecież porozumienie w sprawie śmieci jest podpisane. Bardziej martwiłbym się tym, co stanie się za parę lat, gdy nadwyżka śmieci zostanie skonsumowana i trzeba będzie dostarczać je dalej do spalarni. W duńskiej spalarni, w której gościliśmy niedawno, importuje się 10 tysięcy ton śmieci z Niemiec i Szwecji. Nie chciałbym, żebyśmy musieli robić to samo. No i pozostaje jeszcze kwestia tzw. szlaki i resztek z zawartością metali ciężkich, z którymi nie wiadomo, co zrobić. Duńskie odpady przerabiają Norwegowie na podbudowę tamtejszych dróg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera