Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wracamy do sprawy usuwania plam z ulic. Bydgoski zarząd dróg bliski rozwiązania...

Jarosław Jakubowski
Wiadukt kolejowy poWiadukt kolejowy po drugiej stronie Wisły - w piątek pod wiaduktem była rozlana jakaś substancja którą strażacy wyczyścili i zneutralizowali sorbentem
Wiadukt kolejowy poWiadukt kolejowy po drugiej stronie Wisły - w piątek pod wiaduktem była rozlana jakaś substancja którą strażacy wyczyścili i zneutralizowali sorbentem Paweł Wiśniewski
Prywatna firma będzie usuwała plamy substancji ropopochodnych z ulic Bydgoszczy. Trwa dopracowywanie umowy z miastem.

Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej wspólnie z Bydgoskim Centrum Zarządzania Kryzysowego jest w trakcie przygotowywania porozumienia z firmą Itinera s.c., która profesjonalnie zajmuje się sprzątaniem plam ropopochodnych po kolizjach drogowych.

Jak wyjaśnia wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz, usuwanie plam będzie odbywało się dla miasta bezkosztowo, ponieważ firma we własnym zakresie dochodzi roszczeń za wykonaną usługę z ubezpieczenia OC sprawcy kolizji lub sprawcy zanieczyszczenia pasa drogowego.

W piątek przedstawiciele firmy Itinera gościli w Zarządzie Dróg Miejskich. Jak nas zapewniono, zawarcie porozumienia jest już bliskie. Wymaga jeszcze uzgodnień ze służbami miejskimi, między innymi z Państwową Strażą Pożarną.

- Sprzątanie plam ropopochodnych przez profesjonalną firmę to dobre rozwiązanie, które z powodzeniem funkcjonuje w innych miastach, między innymi we Włocławku - ocenia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP.

Jak niedawno pisaliśmy, dotąd usuwaniem tłustych plam z bydgoskich ulic zajmowali się strażacy. Używa się do tego sorbentu, czyli specjalnego granulatu, który je pochłania. Następnie się go zbiera do pojemnika i utylizuje. Państwowa Straż Pożarna twierdzi, że nie jest to do końca jej obowiązek. Strażacy są bowiem powołani do ratowania ludzi i ich dobytku.

Usuwanie plam zabiera strażakom cenny czas, ale jest też kosztowne. Kilogram sorbentu kosztuje 70 groszy. To niewiele, ale jeśli weźmie się pod uwagę, że do usunięcia wycieku np. z ciężarówki stosuje się nawet kilkaset kilogramów substancji, koszty rosną znacząco.

Problem na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego poruszył radny Jarosław Wenderlich. Dopiero po naszym lipcowym artykule sprawa przyspieszyła. Wkrótce poznamy szczegóły umowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!