Zielone odloty wspólnoty. „Express” odwiedził najpiękniejsze podwórka [ZDJĘCIA]

Zobacz galerię: Zobacz bydgoskie podwórka na medal

[break]
Wspólnota mieszkaniowa z budynku przy ul. Libelta 5 zdobyła w konkursie ADM pt. „Estetyka wokół domu” drugie miejsce. Nad budynkiem i jego otoczeniem czuwa, od 1994 roku i to w czynie społecznym, Zbigniew Lewandowski.

- Inwestycje zaczęliśmy, co naturalne, od zajęcia się domem - podkreśla działacz. - Zadbaliśmy o dach, o wymianę infrastruktury cieplnej, gazowej, o ocieplenie budynku. Tereny zielone musiały czekać na swoją kolej. Nasze podwórko było kiedyś w opłakanym stanie, zarastały je chwasty, stało się wreszcie parkingiem. Teraz dziewięćdziesiąt procent zielonego mamy uporządkowane, ogrodzone rollborderami. We wrześniu odwiedzi nas ogrodnik, który zajmie się większym skwerem na podwórku z właśnie przekwitającymi kwiatami - samosiejkami. Rośnie tu między nimi kilka kolorowych buków niskopiennych. Chcielibyśmy je wyeksponować.
Laureaci drugiego miejsca otrzymali trzy tysiące złotych.

Kilka uliczek dalej, przy Reja 7, nic nie zapowiada tak pozytywnego zaskoczenia. Kamienica niczym się z zewnątrz nie wyróżnia, brama nie zachęca do wchodzenia. Robi to natomiast sympatyczny senior w kapeluszu panamskim. Domyśla się, że chcemy obejrzeć najpiękniejsze podwórko w mieście, jego podwórko. To miejsce dech zapiera, dlatego wygrało już po raz drugi (pięć tysięcy złotych poszło na konto wspólnoty). - Pracowaliśmy nad tym miejscem cztery lata - wspomina Piotr Wesołowski z tutejszej wspólnoty mieszkaniowej. - Poświęcaliśmy każdą wolną chwilę na porządkowanie terenu. Proszę mi wierzyć, tu było klepisko. Musieliśmy ściąć kilka drzew, usuwać krzaki, przywieźć mnóstwo ziemi. Do realizacji projektu naszego przyjaciela Leszka Grzybowskiego wykorzystaliśmy cegły z odzysku (ścieżki), podkłady kolejowe (umocnienie stopni i ścieżek).

Raj na ziemi

Patio przy Reja 7 przypomina momentami ogród japoński (za sprawą wyprofilowanych na okrągło iglaków), w innym miejscu, jakiś detal przywodzi na myśl Włochy. Po prawej stronie szumi fontanna - wielki głaz, w murkach ograniczających rododendronową rabatę wmontowane zostały lampki reagujące na ruch i na zmierzch. Jest też miejsce do biesiadowania, a nieopodal wielkiego kasztanowca podwójna huśtawka, zjeżdżalnia. Kasztanowiec choruje, ale wspólnota nie zamierza się go pozbywać. Drzewo jest w trakcie terapii.

Skromnie, ale zielono
Przenosimy się na ulicę Skromną 4. Tamtejsza wspólnota została przez ADM wyróżniona (trzeciego miejsca nie przyznano). Mieszkańców Skromnej nagrodzono za ogromny wkład pracy. O otoczenie bloku dbają od 2001 roku. - Zmuszeni byliśmy wyciąć przypadkowo kiedyś posadzone drzewa, niektóre z nich zagrażały bezpieczeństwu ludzi i budynków - mówi Andrzej Rządkowski, przewodniczący wspólnoty mieszkaniowej. - Za każde drzewo wsadziliśmy tuje, ale to nie koniec wycinek i nasadzeń. Mamy co robić, mamy jednak też to szczęście, że w sprawach ogrodniczych ściśle ze sobą współpracujemy. Jedna osoba dba o kwiaty, inna rozmnaża żywopłot u siebie na działce. Pod blok wysadziliśmy dorodne dwu- i trzyletnie egzemplarze. Przód budynku zdobi nawłoć i hosta, z boku rosną aksamitki. Teraz porządkujemy kolejną część terenu, właśnie wywozimy zbędną ziemię.

Warto się trudzić
Do konkursu przystąpiło 11 wspólnot. Pięć otrzymało nagrody. Warunkiem uczestnictwa był wykup lub dzierżawa gruntu wokół budynku oraz jego estetyczne zagospodarowanie.