Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

S5 korkuje się popołudniami w okolicach węzła Stryszek. Jest szansa na zmianę?

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Korki w Stryszku sięgać mogą nawet pięciu kilometrów - narzekają kierowcy. Tak korek wyglądał w poniedziałek
Korki w Stryszku sięgać mogą nawet pięciu kilometrów - narzekają kierowcy. Tak korek wyglądał w poniedziałek Tomasz Czachorowski
Korki blokujące ruch na węźle w Stryszku - spowodowane lokalnymi ograniczeniami przepustowości - irytują kierowców. GDDKiA zdaje sobie sprawę, że inwestycje w tym miejscu są niezbędne i nawet je zapowiada - tyle że nie wiadomo, kiedy ruszą.

[break]
Informacja, że droga ekspresowa S10 powstanie na odcinku Bydgoszcz-Toruń do roku 2019 sprawiła, że bydgoszczanie baczniej zaczęli przyglądać się temu, co dzieje się na węźle drogowym Stryszek. A dzieje się - ich zdaniem - źle.

- Prawie codziennie jeżdżę z Bydgoszczy do Szubina trasą przez węzeł Stryszek i dalej S5/S10 do węzła Białe Błota. Niemal co dzień, a zawsze w piątki po godzinie 16, stoję w długich korkach, sięgających niekiedy 5 kilometrów, tworzących się tuż przed węzłem Stryszek - irytuje się pan Sławomir (nazwisko do wiadomości redakcji). - Spowodowane jest to zwężeniem drogi do jednego pasa na węźle w kierunku Inowrocławia oraz tym, że za węzłem są światła. Myślę, że potrzebny jest lobbing w sprawie przebudowy tego węzła tak, aby poprawić jego przepustowość w kierunku Inowrocławia oraz węzła Białe Błota.

Temat znany od dwóch lat

Nie jest to jedyny sygnał ze strony kierowców o tym, że na węźle przepustowość bywa mocno ograniczona. - Powiedzmy sobie szczerze, auta od strony Bydgoszczy jeżdżą często powyżej 100 kilometrów na godzinę. Chyba tylko zbiegowi okoliczności zawdzięczamy, że nie doszło jeszcze w tym miejscu do jakiejś tragedii, bo przed pędzącymi autami wyrasta nagle długi sznur stojących w korku samochodów. Prędzej czy później ktoś się na ten korek nadzieje, powodując karambol - uważa nasz Czytelnik z Ciela.

- Sprawa jest nam znana mniej więcej od 2,5 roku, kiedy na zainstalowano w obrębie węzła sygnalizację świetlną - zauważa Tomasz Okoński, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. - Najgorzej jest popołudniami, zwłaszcza na początku weekendu w okresie wakacyjnym. Wynika to ze wzmożonego ruchu - bydgoszczanie licznie odwiedzają Chmielniki i Piecki, część dociera do pobliskich licznych ogrodów działkowych.

Rzecznik zauważa, że w obrębie dróg podległych GDDKiA w naszym regionie występuje kilka LOP -lokalnych ograniczeń przepustowości. Niestety, dwa z nich znajdują się właśnie na tej trasie.

LOP głównym hamulcowym

Drugie to kolejne światła w Brzozie, które wraz z przejazdem kolejowym ze szlabanem tworzą następny problem. - Jedne i drugie światła są już ustawione optymalnie. Wielokrotnie zmienialiśmy ich ustawienie, by dojść do obecnego poziomu. Światła w tym miejscu są niezbędne, by mieszkańcy Zielonki czy Ciela mogli się włączyć do ruchu z drogi serwisowej. Z ich strony docierały do nas wielokrotnie prośby, by wydłużyć zielone z ich strony, bo mają z tym trudności - zauważa Tomasz Okoński. - Światła są pewnym kompromisem między oczekiwaniami kierowców a potrzebami okolicznych mieszkańców.

Przejazd tylko Grunwaldzką?

- Z moich obserwacji wynika, że w przyszłości jedynym wyjazdem na trasę S5 bez korków będzie ten przez ulicę Grunwaldzką, która ma być dwujezdniowa. Pozostałe wyjazdy na S5, z których korzystam (to jest przez Białe Błota i przez Stryszek) są w godzinach szczytu totalnie zakorkowane - martwi się pan Sławomir.
Sytuacja nie jest jednak przesądzona, bo GDDKiA planuje zająć się tym problem. Faktem jest jednak i to - że nie wiadomo dokładnie kiedy.

Przebudowa konieczna

- Inwestycja w tym miejscu musi zostać przeprowadzona. To jednak spore koszty, bo nie może chodzić jedynie o wymianę nawierzchni. Ten odcinek musi być gruntownie przebudowany. A to oznacza poszerzenie trasy, co z kolei może pociągać za sobą konieczność wyburzeń. Warto zauważyć, że w pobliżu skrzyżowania w Brzozie mamy liczne zabudowania, z którymi trzeba będzie coś zrobić, a właścicielom zaproponować jakieś rozwiązania. Na teraz nie jestem w stanie powiedzieć, czy stanie się to w czasie, gdy budowane będą odcinki tras ekspresowych, czy jednak później - mówi Tomasz Okoński.

Przypomnijmy, droga ekspresowa S5 ma powstać do 2019 roku, a droga ekspresowa S10, jak mówią najnowsze zapowiedzi bydgoskich ministrów - na odcinku Bydgoszcz-Toruń do roku 2020. S10 łączyć ma docelowo Szczecin z Warszawą, a Bydgoszcz połączy z autostradą A1. Jeszcze we wrześniu ma zostać ogłoszony przetarg na studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe dla tego odcinka drogi, później ruszyć mają poprzedzające każdą inwestycję drogową prace archeologiczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!