Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atrakcje „Luna-Parku” za całe 10 groszy

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
123rf
Wesołe miasteczka były bardzo popularną rozrywką przez niemal cały wiek XX. Stanowiły miejsce niewyszukanej rozrywki dla dzieci, jak i dla dorosłych. Szczególnie cenione były objazdowe rumle.

W międzywojniu Bydgoszcz nie posiadała na stałe wesołego miasteczka, gościła za to od maja do września objazdowe lunaparki. Jeden z najbardziej okazałych pojawił się w naszym mieście przed samym wybuchem II wojny światowej, latem 1939 roku. „Luna-Park” z Warszawy rozstawiony został na śluzach, w pobliżu pętli tramwajowej na Wilczaku.

Chiromantka przy wejściu

Jak informowała ówczesna bydgoska prasa, zaletą rumla była niska cena usług, wynosząca praktycznie za wszystko 10 groszy, a także różnorodność oferowanych atrakcji.

Przy wejściu klientów witała chiromantka, jak wówczas określano wróżbitów, która stawiała osobiste horoskopy. Obok czynne było stoisko sprzedające drobną galanterię po 10 groszy sztuka z reklamową tablicą, że „prawdziwa” wartość towaru sięga nawet 3 złotych.

Kolejną atrakcją był mały koszyczek, do którego należało trafić piłeczką. Za każdy celny rzut można było otrzymać szklany talerzyk do ciasta. W przypadku pięciu niecelnych prób gracz otrzymywał talerzyk gratis.

Stale oblegany przez graczy był tzw. stół szczęścia, na którym rzucano dwiema kośćmi. Za podwójne wartości wypłacano po 30 groszy.

Opodal ustawiona była cała seria podobnych stoisk, gdzie kwitł w różnych postaciach drobny hazard, z grą w trzy karty i strzelnicą na czele. Tu chętnych na wygraną przez cały dzień nie brakowało.

Najeść się i zatańczyć

Sporo atrakcji czekało też na dzieci. Na terenie „Luna-Parku” były różnego rodzaju karuzele i huśtawki, przeznaczone dla młodszych i starszych użytkowników. W tym czasie dorośli, jeśli nie chcieli „swemu szczęściu dopomagać”, mogli za także 10 groszy... potańczyć na drewnianym parkiecie przy orkiestrze.

Z kolei przy wyjściu całe rodziny już wspólnie mogły zasiadać do drobnych posiłków, serwowanych przez bufet również w cenie... 10 groszy. „Można więc na śluzach ubawić się, uśmiać i najeść do syta” - chwalił lunapark „Dziennik Bydgoski”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!