Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chwile grozy na stacji Bydgoszcz Główna

Redakcja
Ruchome schody na dworcu PKP są zbyt strome, by zwieźć nimi chorego leżącego na noszach. Nad taką ewentualnością zastanawiali się ratownicy
Ruchome schody na dworcu PKP są zbyt strome, by zwieźć nimi chorego leżącego na noszach. Nad taką ewentualnością zastanawiali się ratownicy Dariusz Bloch
Krew się lała na peronie dworca PKP, tymczasem karetka utknęła przy zamkniętej bramie, nosze przegrały z ruchomymi schodami, krzesło kardiologiczne z windą...

[break]
Świadkowie tego zdarzenia omal nie zemdleli na widok upadającego po wyjściu z pociągu starszego człowieka, jego stłuczonej potylicy i krwi. A później to ich - z wściekłości - krew zalała, gdy razem z rannym czekali na lekarza. - Słyszymy karetkę, jest tuż-tuż, a ratowników jak nie widać, tak nie widać - relacjonuje pani Joanna, która w niedzielę wieczorem znalazła się na peronie trzecim. - Kolejarz rzucił, że i tak tu nie dojadą, bo po nowemu nie ma jak. Nie wierzyłam własnym uszom. Na szczęście w pociągu było dwóch ratowników medycznych, profesjonalnie zajęli się tym panem, pozostawało tylko czekać na służby medyczne.

W tym czasie karetka pogotowia, starym zwyczajem, podjechała pod tzw. bramę awaryjną za budynkiem poczty przy ul. Zygmunta Augusta. Kierowca zadzwonił domofonem i poprosił o wpuszczenie karetki na teren PKP. - Usłyszeliśmy, że wjazd jest niemożliwy, bo droga jest zablokowana przez budowę - tłumaczy dr Tadeusz Stępień, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Próbowaliśmy podjechać od strony wejścia głównego, ale tu także natknęliśmy się na przeszkodę w postaci barierek, jakichś desek, ludzie pomagali nam je przestawiać. Ostatecznie ekipa musiała biec na peron. Nie było proste odnaleźć się w nowym budynku dworca. Pomagali sokiści, kolejarze. Cenny czas mijał. Mogło wydarzyć się wszystko.

Ekipa ratunkowa zajęła się wreszcie pasażerem, po czym stanęła przed kolejnym dylematem.

- Ruchome schody? Bardzo funkcjonalne rozwiązanie dla pasażerów, ale nie dla ratowników z noszami! Te schody są za strome. Krzesełko kardiologiczne po nich też nie zjedzie, chyba że bardzo pochylone do przodu. Nam nie wolno narażać pacjenta, szczególnie, że sprzęt medyczny ustawiony w niestandardowej pozycji może zawieść. Podobnie jest z windą. Ze sprzętem, z pacjentem trudno się tą drogą przemieszczać - mówi dr Stępień. Cieszy się, że rannych nie było więcej...

Ruchome schody? Bardzo funkcjonalne rozwiązanie dla pasażerów, ale nie dla ratowników z noszami! - dr Tadeusz Stępień, WSPR Bydgoszcz

Ewa Sieradzka-Błaszczyńska, inżynier kontraktu budowy Dworca PKP zapowiada, że już 27 listopada prace się zakończą. - Niestety, nie zawsze udaje się dojechać tak blisko, jak potrzeba. Budowa wiąże się z różnymi tymczasowymi trudnościami, które warto sygnalizować menedżerowi obiektu. Wjazd na perony III i IV dla służb ratunkowych został zaprojektowany od ul. Żeglarskiej, przez teren „Energetyki” i Pesy. Jednak nie będzie możliwości przejazdu z peronu na peron, z uwagi na wymagane przez przepisy podniesienie ich poziomu na wysokość 55 cm od główki szyny.

Moim zdaniem: Dworcowa logika

Dopóki nie dzieje się coś złego, dopóty nie wprowadza się lepszych rozwiązań. Gdyby wypadek na dworcu wydarzył się w dzień powszedni, w godzinach pracy, być może jakimiś budowlanymi ścieżkami karetce udałoby się szybciej dostać do chorego leżącego na peronie. W niedzielę wieczorem ratownicy i lekarz pogubili się w dworcowej logistyce (i logice), pojechali znaną ścieżką i odbili się od zamkniętej bramy. Coś nie tak z komunikacją? Pewnie, że budowa rządzi się swoimi prawami, ale gdyby, nie daj Boże, coś większego wydarzyło się na stacji, wykonawca, i spółka też musieliby zmienić swój zawodowy rozkład jazdy... (kb)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!