Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[PO TRAGEDII NA UTP] To wina studentów - twierdzą śledczy

Redakcja
W wyniku paniki, która wybuchła na październikowej dyskotece na UTP, zmary trzy osoby, a kilkanaście trafiło do szpitali z obrażeniami
W wyniku paniki, która wybuchła na październikowej dyskotece na UTP, zmary trzy osoby, a kilkanaście trafiło do szpitali z obrażeniami Dariusz Bloch
22-letniej Ewie Ż., przewodniczącej samorządu studentów UTP, prokuratura stawia trzy zarzuty. Senat uczelni chce dymisji rektora.

[break]
Wczoraj, po półtoramiesięcznym śledztwie, Prokuratura Bydgoszcz Północ postawiła zarzuty organizatorowi październikowej dyskoteki na UTP, w wyniku której zginęły trzy osoby, a kilkanaście trafiło do szpitali z obrażeniami.

Zarzuty są poważne. Z Kodeksu karnego, Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i Ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Postawiono je 22-letniej studentce uczelni, przewodniczącej samorządu studenckiego, Ewie Ż., wskazując ją jako osobę odpowiedzialną za organizację dyskoteki, która zakończyła się nieszczęściem. Za nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, zakończone śmiercią człowieka, Kodeks karny przewiduje karę więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.

- Jako organizator imprezy masowej Ewa Ż. nie zachowała zasad ostrożności i nie dopełniła ciążących na niej obowiązków. Umożliwiła też sprzedaż alkoholu podczas dyskoteki - mówi prokurator Piotr Dunal.

Te obowiązki, to według prokuratury, uzyskanie przed imprezą opinii policji, straży pożarnej, sanepidu i dysponenta ratowniczych służb medycznych oraz zapewnienie właściwych dróg ewakuacyjnych. Ponadto, jak wynika z ustaleń śledczych, dyskoteka „Start Party UTP” odbyła się nielegalnie, bowiem bez wymaganego dla imprez masowych zezwolenia prezydenta miasta Bydgoszczy. Organizatorzy o nie nie wystąpili.

Ewa Ż. przyznała się tylko do zarzutu umożliwienia sprzedaży alkoholu na dyskotece. Poza tym odmówiła składania wyjaśnień.

Wczoraj obradował senat UTP, który rozpatrywał wniosek ministerstwa nauki o odwołanie rektora prof. Antoniego Bukaluka.

- Senat poparł wniosek ministerstwa stosunkiem głosów 21 do 11 - poinformował nas wczoraj rzecznik uczelni, dr Mieczysław Karol Naparty.

To jednak nie koniec procedury. Teraz nad wnioskiem o dymisję profesora Bukaluka pochyli się jeszcze 90-osobowe Kolegium Elektorów, które ma się zebrać 3 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!