Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[WRACAMY DO TEMATU] Podpalił żonę, potem chciał, by go zastrzelić

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
31-letni Marcin Ch., oskarżony o zabójstwo swojej żony w marcu ub. roku w Koronowie, doprowadzany na salę rozpraw
31-letni Marcin Ch., oskarżony o zabójstwo swojej żony w marcu ub. roku w Koronowie, doprowadzany na salę rozpraw Dariusz Bloch
- Kobieta biegła naga, miała poparzone całe ciało, zwęglone włosy... Krzyczała. Przed karetką pogotowia upadła - opowiadał wczoraj jeden z policjantów, którzy pojawili się w procesie Marcina Ch., oskarżonego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Ofiarą była żona.

PRZECZYTAJ:Naćpany metaamfetaminą mieszkaniec Koronowa podejrzany o podpalenie żony

PRZECZYTAJ:Oskarżony zeznał, że podpalił żonę, bo podejrzewał ją o małżeńską zdradę

[break]
Patrol policji z Koronowa kończył służbę, gdy dostał zgłoszenie, że trzeba interweniować w Samociążku. - Miało tam dojść do pożaru - zeznawał wczoraj przed bydgoskich sądem Sebastian L., jeden z policjantów. - Przed posesję wybiegła osoba wyglądająca na kobietę. Nie miała na sobie ubrania. Była ciężko poparzona, ale ognia na jej ciele już nie widziałem... Zwróciła się w naszą stronę, jakby chciała coś powiedzieć.

Kobietą natychmiast zaopiekowali się ratownicy medyczni z karetki, która przyjechała równocześnie z policjantami. - Kobieta miała rozległe poparzenia III i IV stopnia kończyn, tułowia i twarzy - opowiadał Mateusz O., ratownik medyczny. - Krzyczała z bólu, ale miała świadomość tego, co się dzieje. Zapytałem, jak to się stało, a ona odpowiedziała, że mąż ją podpalił. Powiedziała to jeszcze przed podaniem bardzo silnych środków przeciwbólowych.

PRZECZYTAJ:Oskarżony zeznał, że podpalił żonę, bo podejrzewał ją o małżeńską zdradę

W domu policjant zajął się synem i córką małżeństwa. Jego partner skuł Marcina Ch. i zaprowadził do radiowozu. - Oskarżony prosił, żeby go zatrzymać - mówił Witold P., policjant z ośmioletnim stażem. - Powiedział, że to była zła kobieta, bo nie opiekowała się dziećmi. W czasie jazdy na komisariat chciał, żebym go zastrzelił.

Do tragedii doszło pod koniec marca ubiegłego roku. Ciężko poparzona Natalia Ch. zmarła w szpitalu w Gryficach po ponad tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!