Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białe Błota na razie odzyskały głos. Mieszkańcy będą mogli zadawać pytania na sesjach

Tomasz Zieliński
Thinkstock
Radni z Białych Błot po raz kolejny uchwalić mieli prawo o odebraniu mieszkańcom głosu na sesjach. Nie uchwalili - projekt został wycofany.

[break]
Sensacja wybuchła w grudniu. Na specjalnie zwołanej sesji Rady Gminy radni wykreślili ze statutu gminy punkt mówiący o tym, że każdy mieszkaniec może zadawać na sesji pytania i zgłaszać wolne wnioski. Ta decyzja, wprowadzona w nagłym trybie, wzburzyła wielu mieszkańców. Do protestów przyłączyło się też kilku sołtysów.

- Nikomu ust nie zamykamy. Mieszkańcy mają prawo zgłaszać pytania do radnych, sołtysów i wójta. Chcemy poprawić przebieg sesji. Usprawniliśmy już obrady, tak że posiedzenia nie ciągną się godzinami, jak kiedyś. Ale zdarzało się, że punkt „wolne wnioski” trwał dłużej niż pozostała część sesji. Czasem obrady zamieniały się w targowisko - mówił „Expressowi” przewodniczący rady Jacek Grzywacz.

Wojewoda kontratakuje

Wątpliwości dotyczące uchwały podtrzymał wojewoda. Wskazując na formalne uchybienia, dotyczące sposobu zwołania grudniowej sesji, wezwał Radę Gminy do uchylenia zmian. Zagroził, że w przeciwnym przypadku zaskarży je w sądzie administracyjnym.

PRZECZYTAJ:Zakneblować gminę [DZIEŃ DOBRY]

Białobłocka rada zmiany w statucie uchyliła, jednak przygotowała drugie uderzenie. Po poprawkach, zmiany w statucie dotyczące wystąpień na sesji powrócić miały podczas wczorajszego posiedzenia.

- Rada ponownie podejmuje próbę odebrania naszym mieszkańcom swobody wypowiedzi w trakcie posiedzeń - komentował Marcin Lis, sekretarz Rady Sołeckiej w Łochowie.

Również na portalach społecznościowych pojawiły się informacje o powrocie projektu wraz z apelami o tłumne przybycie na sesję i głośny protest. Tymczasem z porządku sesyjnego projekt wycofano.

Teraz popracuje komisja

- Radny Rafał Barsukiewicz wycofał projekt, argumentując, że nie warto wprowadzać teraz jednej zmiany, skoro powołano komisję do spraw zmian w statucie - mówił po sesji Sławomir Ruge, sołtys Łochowa, protestujący przeciw grudniowym zmianom. - Mam nadzieję, że do kontrowersyjnego zapisu nie będzie już powrotu. Coś, co funkcjonowało w gminie przez kilkanaście lat, nie musi być wyrzucane do kosza. Wystarczy tylko, by prowadzący obrady korzystał ze swoich uprawnień, na przykład do dyscyplinowania mówców. Byłoby to z pożytkiem dla wszystkich.

- Będziemy pracować nad zmianami i znajdziemy dobre wyjście - potwierdza przewodniczący Jacek Grzywacz. - W mojej opinii dobrym wyjściem byłoby na przykład sprecyzowanie czasu wypowiedzi. To da narzędzie do dyscyplinowania mówców. Zmiany chcielibyśmy wprowadzić do końca roku - mam nadzieję, że komisja do spraw zmian w statucie zakończy do tego czasu swą pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!