Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duże dzieci rzucają śmieci. Wstyd!

Redakcja
Tadeusz Pawłowski /archiwum
Inspektorzy i strażnicy właśnie skończyli objazd placów zabaw. Ich śladem poszedł Marek Czernik, emeryt z osiedla Leśnego, którego wnuczek bawi się w parku Załuskiego. Dziadek przyniósł do redakcji próbkę z tamtejszej piaskownicy: pety, szyszki, śmieci, patyki.

[break]
W piaskownicy może zdarzyć się wszystko. Bywa wielką kuwetą dla dziko żyjących zwierząt albo miejscem piknikowania, a potem porzucania szkła, niedopałków, śmieci.

- Gdybym mogła, przegrabiłabym piaskownicę przed każdym wejściem do niej mojego synka - mówi pani Maria z Fordonu, której dziecko wróciło do domu z gumami do żucia we włosach. Innym razem chłopiec zjadł piasek. Pana Marka z osiedla Leśnego przeraziły niedopałki. Próbkę zanieczyszczonego piachu przyniósł do redakcji, zaalarmował też wydział gospodarki komunalnej i ochrony środowiska, który tuż po kontroli przystąpił do interwencji.

- Nie grabimy i nie przesiewamy piasku w piaskownicach, tylko wymieniamy na nowy, co najmniej dwa razy w roku - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych z ratusza. Zapewnia, że w opisanej piaskownicy już jest czysty piach, a niedługo zostanie również dosypana jego około 30-centymetrowa warstwa w tzw. strefach bezpiecznych, wokół urządzeń zabawowych.

Z piaskiem jest kłopot. Nie ma przepisów, które kazałyby badać go pod kątem zawartości pasożytów czy zagrożenia mikrobiologicznego. W zasadzie, nie analizuje się jego składu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!